MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Próba na ostrzu noża

RENATA KUDEŁ
... bo nie zapłacili składki na ksero.
... bo nie zapłacili składki na ksero. fot. sxc
Doszły do nas sygnały, że nie wszyscy trzecioklasiści z "Konopnickiej" przystąpili do próbnej matury, bo nie zapłacili składki na ksero. Dyrekcja zaprzecza...

- Jestem oburzona sytuacją, która miała miejsce w "Konopnickiej" - mówi Czytelniczka (imię i nazwisko znane redakcji). - Jak można nie dopuścić ucznia do próbnej matury tylko dlatego, że nie zapłacił dwudziestu pięciu złotych składki?

Czytelniczka przyznaje, że ten problem nie dotyczył bezpośrednio jej dziecka, ale nie zmienia to faktu, że ma żal do szkoły i dyrektorki. - Mamy przecież szkolnictwo publiczne, bezpłatne. Nie można wciąż drenować naszych kieszeni!

- Roczną składkę na materiały edukacyjne w wysokości dwudziestu pięciu złotych, a więc dwa i pół złotego miesięcznie, ustaliła i zatwierdziła niemal jednogłośnie Rada Rodziców w październiku - mówi Krystyna Sobczak, dyrektor LMK. - O wysokości składki zostali też poinformowani wszyscy rodzice trzecioklasistów, którzy uczestniczyli w ogólnym zebraniu w auli szkoły. Nikt wówczas nie zgłaszał sprzeciwu. Pieniądze miały być przeznaczone głównie na kserowanie materiałów dla uczniów, bo potrzeby w tej mierze są naprawdę ogromne. Proszę wziąć pod uwagę, że w naszej szkole, by zapewnić uczniom jak najlepsze przygotowanie, organizuje się nie jedną, ale dwie, a nawet trzy próbne matury.

Materiały na właściwy egzamin maturalny każda szkoła otrzymuje z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w komplecie, tzn. każdy uczeń ma odpowiednie zestawy. Na próbną maturę OKE dostarczyła zestawy jedynie dla zdających podstawowy poziom języka polskiego i podstawowy oraz rozszerzony poziom języka angielskiego. - Pozostałe zestawy z innych przedmiotów musieliśmy skserować we własnym zakresie - mówi dyr. Sobczak. - Ponieważ nasze trzy urządzenia do kopiowania są zepsute, złożyliśmy zamówienie w odpowiedniej firmie. Na opłacenie tej usługi miały pójść pieniądze ze składki, ustalonej przez Radę Rodziców.

Miały być, ale nie mogły bo na 254 tegorocznych maturzystów składkę zapłaciło... 15 osób. Z klasy IIIa za materiały edukacyjne zapłaciło pięcioro uczniów. - Gdyby prawdziwe były informacje, że wydałam zakaz dopuszczenia do próbnej matury osób nie mających uiszczonej opłaty, z tej klasy próbny egzamin pisałoby jedynie piętnastu uczniów. A przecież przystąpili do niego wszyscy, cała klasa! - mówi dyr. Sobczak.

Sygnały od zbulwersowanych rodziców i uczniów dotarły do Wydziału Oświaty, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta we Włocławku. Nikt co prawda, także w urzędzie, nie potrafi powiedzieć, ile osób nie przystąpiło w LMK do próbnej matury, ale zdaniem naczelnik Bożeny El Maaytah nie w ilości problem. - Nawet gdyby chodziło tylko o jedno dziecko, sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna. Szkoła jest publiczna, a opłaty tylko dobrowolne i nie można stawiać sprawy na ostrzu noża, czyli od ich uiszczenia uzależniać udziału w takiej ważnej dla młodych ludzi próbie.

Pani naczelnik przyznaje jednak że rozumie sytuację dyrektorów placówek oświatowych, bo pieniądze, przyznawane z budżetu nie zawsze wystarczają na szkolne wydatki. - Gdyby jednak dyrekcja szkoły zwróciła się do nas z tą sprawą, rozważylibyśmy, jak pomóc. Zdecydowano się jednak na najgorsze z możliwych rozwiązanie - twierdzi naczelnik.

W II LO im. M. Kopernika nie było problemu z zebraniem wśród uczniów 5 złotych za kserowanie materiałów na próbną maturę. - Niektóre z zestawów, na przykład z historii, to kwestia prawie trzydziestu stron - mówi Krzysztof Rutkowski, dyrektor "Kopernika". - Było i tak, że uczniowie płacili po dziesięć złotych, bo chcieli spróbować sił w dwóch dodatkowych przedmiotach maturalnych...

Zdaniem dyr. Rutkowskiego ogromne ilości materiałów edukacyjnych, tak dla uczniów, jak i dla nauczycieli, które trzeba powielać, to nie jest wydumany problem, ale ważna kwestia finansowa. Uważa, że dobrze byłoby, gdyby i próbne matury miały wsparcie finansowe. Wówczas nie byłoby potrzeby zbiórek pieniędzy.

Problem dobrowolnych składek w szkołach to nic nowego. Wraz z nową maturą okazał się jednak zbyt trudnym orzechem do zgryzienia, więc ta "bomba" musiała kiedyś wybuchnąć. Jest to, niestety, przykład, że za ministerialny pomysł płacą rodzice, dzieci, traci na tym szkoła...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska