Mieszkańcy Lotniska pytali o sprawy całego miasta, zgłaszali problemy swojego osiedla.
Kadry Ratusza
- Co pan powie o desancie ze Świecia nad Wisłą? - jeden z mężczyzn nawiązał do zmian personalnych, jakich prezydent dokonał w Ratuszu. "Pomorska" szeroko opisywała je na początku kadencji prezydenta.
- Nie chce mi się tego jeszcze raz wyjaśniać, ale odpowiem. Staramy się dobrać ludzi najlepiej nadających się do realizacji naszych celów. Nie wiem czy są tacy w Grudziądzu, ja ich jednak nie znalazłem. Nie róbcie z tego problemu! Raptem dotyczy to jednej, dwóch osób. Decydujące tutaj jest kryterium fachowości, a nie to czy ktoś jest grudziądzaninem - wyjaśniał Andrzej Wiśniewski.
Klub to nie sklep
- Dlaczego miasto podwyższyło podatek od nieruchomości za kluby osiedlowe Spółdzielni Mieszkaniowej? Teraz są rozliczane jako lokale, w których prowadzi się działalność gospodarczą, a nie oświatową.
- Nie chce mi się wierzyć, aby tak było. Spółdzielnia Mieszkaniowa, która doskonale potrafi dbać o swoje interesy, na to by nie pozwoliła - mówił prezydent
- Mam kopię odmowy z Ratusza! - naciskał mężczyzna.
- Postaram się sprawę wyjaśnić - obiecał prezydent.
Działania prezydenta chwalił Marian Nyga, - Cieszę się z uporządkowania miejskich finansów, z tego, że w MZK widzę pozytywne zmiany. Problemy jednak wciąż są. _Grudziądzanin mówił o biegających wolno, brudzących trawniki psach, grafficiarzach, brudnych przystankach autobusowych. - Zróbcie coś, aby młodzież czymś zająć, to nie będzie smarować po murach i rozrabiać - apelował. - Postawcie tablice, na których grafficiarze mogliby się wyszaleć.
**Co "rajcuje" grafficiarzy?
- Niestety, znam to środowisko i wiem, że tablice do malowania sprejami nie rozwiążą sprawy. Malowanie po takiej ścianie ich nie "rajcuje". W tym środowisku liczy się to co i gdzie ktoś namalował. Im dziwniejsze to miejsce - tym lepiej. W walce z tym chciałbym zastosować metodę odstraszania. Mówiłem strażnikom miejskim - złapcie mi jednego, a pokazowo przeciągniemy go przez całą procedurę. Niestety, jak dotychczas właściciele budynków rezygnowali z wniesienia sprawy - _przekonywał prezydent, - _W sprawie przystanków autobusowych. Umowa z firmą sprzątającą zawarta została na trzy lata. Mamy jednak już dość dowodów na to, aby ją rozwiązać przed terminem.
_Mieszkańcy Lotniska proponowali też, aby nieco zmieniając trasę przejazdu autobusów, stworzyć przystanek, z którego odjeżdżałyby pojazdy wszystkich linii. Skończyłoby się bieganie między słupkami. Wskazywali miejsca, w których trzeba pilnie naprawić okoliczne ulice.
Market nie zaszkodzi
**Kiedy padło pytanie o budowę hipermarketu, z ust prezydenta oberwało się "Pomorskiej": - Plany, które opublikowała "Pomorska" nie są żadną sensacją, ja znałem je już od dawna. To nieprawda, że to co ma powstać, na pewno będzie szkodliwe dla środowiska. W grudniu gościć będzie przedstawiciel inwestora, a zadaniem miasta jest wynegocjowanie warunków, które będą miastu odpowiadały. Dziś nie potrafię powiedzieć co tam będzie. Jeśli zechcemy korty tenisowe, to będą. Na pewno będzie kino, a jaki obiekt sportowy zostanie wybudowany, będzie zależało od miasta. Kiedy nie tylko redaktor Dreyer, ale także ja będę wiedział co tam powstanie, to państwa poinformuję.
