Premier Donald Tusk w środę na konferencji prasowej ogłosił, że projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego będzie realizowany, ale w innym niż wcześniej planował rząd PiS zakresie.
Choć nie przedstawiono szczegółów, nie ma już pewności, że powstanie zapowiadana "grudziądzka" szprycha linii kolejowej dużych prędkości. A jej budowa dla miasta jest inwestycją o charakterze strategicznym.
Radni opozycji biją na alarm, bo zniknęła grudziądzka szprycha CPK
- Z tego co zostało przedstawione linia szybkiej kolei nie będzie już biegła z Włocławka do Grudziądza, a odbije do Torunia i Bydgoszczy. Czy to oznacza, że Grudziądz został wykluczony z tego projektu i kolej dużych prędkości nas ominie? - mówi Roman Sarnowski, niezrzeszony radny Grudziądza. - Apeluję do prezydenta miasta, aby podjął działania i ustosunkował się do tego projektu może nawet z posłem-ministrem Tomaszem Szymańskim.

Apel ten wspiera Krzysztof Kosiński, radny PiS. W imieniu klubu radnych mówi: - Apelujemy do prezydenta miasta, aby podjął natychmiastowe, pilne działania względem swoich najbliższych współpracowników. Tutaj adresatem jest minister Szymański, który z racji pełnionej funkcji jest osobą bardzo wpływową, bardzo bliskim współpracownikiem premiera Donalda Tuska. Z nim wiążemy główne nadzieje, że przekona premiera do utrzymania "wariantu grudziądzkiego".

Radni opozycji zgodnie uważają, że koniecznym byłoby zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Grudziądza, aby samorząd skierował do premiera apel czy wspólne stanowisko w sprawie budowy grudziądzkiej szprychy CPK.
Rzecznik prezydenta Grudziądza: najpierw musimy poznać szczegóły
Czy konferencja premiera w sprawie dalszego losu CPK i szprych do niego prowadzących wzbudziła obawy w grudziądzkim ratuszu?
- Na tę chwilę nie otrzymaliśmy żadnego oficjalnego pisma dotyczącego zmian w przebiegu szprych do CPK. Sprawa jest bardzo świeża i trzeba poczekać na konkrety. Mamy już doświadczenia pokazujące, że plany dotyczące podobnych dużych inwestycji zmieniały się wielokrotnie - tonuje obawy Karol Piernicki, rzecznik prezydenta Grudziądza.
Karol Piernicki podkreśla, że prezydent Grudziądza wielokrotnie podnosił znaczenie tej inwestycji dla miasta. - Gdyby szprycha miała ominąć Grudziądz, to zapewniam, że determinacja władz miasta jest duża, aby zabiegać o jej budowę i będą czynione takie zabiegi - mówi Piernicki. I dodaje: - Zapewne podobne będzie też stanowisko innych samorządów w Polsce. Na razie usłyszeliśmy tylko wstępne założenia, a czas na rozmowy o konkretach się rozpoczyna.
Niektórych ucieszy likwidacja grudziądzkiej szprychy CPK
Przypomnijmy, że budowa szprychy kolejowej do Grudziądza budzi nie tylko entuzjazm, ale także obawy wśród mieszkańców Grudziądza. Bo jej budowa wstępnie zaprojektowanymi szlakami oznaczałaby m.in. wyburzenia domów. Pisaliśmy o tym: Budowa CPK. Grudziądzanie boją się o swoje domy, do wycinki wielkie połacie lasu
W maju, na konferencji prasowej w Grudziądzu o tym, jak ważna dla Grudziądza jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, przekonywali posłowie PiS: Krzysztof Szczucki oraz Marcin Chorała, wcześniej pełnomocnik w rządzie PiS do spraw CPK.
Czy radny Krzysztof Kosiński z PiS słyszał o tym, aby teraz posłowie PiS planowali jakieś działania na rzecz budowy grudziądzkiej szprychy? - Temat jest na tyle gorący i na tyle nowy, bo zmiany w projekcie pokazały się kilkadziesiąt godzin temu... Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tą sytuacją, tym co wyprawia premier tego rządu... - odpowiedział Krzysztof Kosiński z PiS.
Także o CPK:
Warto przeczytać:
