- W przeciwieństwie do większych parafii, w Lubiewie jest bardzo familiarnie i życzliwie – tak ksiądz Walkowski wspomina 14-letnią pracę. - Tę życzliwość odczuwałem na każdym kroku a szczególnie gdy wspólnie odnawialiśmy nasz kościół.
Sporo udało się zrobić - najbardziej widoczne jest odnowienie wieży, z wybudowaniem na niej platformy widokowej. Parafianie dopomogli też w remoncie dachu, wymianie instalacji elektrycznej i systemu nagłośnienia. Teraz kolejnym wyzwaniem, już dla nowego proboszcza będzie dokończenie remontu muru wokół kościoła i cmentarza.
Skoro mowa o następcy – będzie nim ks. Piotr Lubiecki, proboszcz z Suchej. Obie parafie zresztą będą połączone. Zaś ksiądz Walkowski powraca do Pelplina – tam, gdzie kończył seminarium duchowne. - Będę mógł oddać się swojej pasji czyli podróżami na promach, najbliższy plan to rejs z Gdyni do Karskrony. Jestem z rodziny rybackiej, więc ciągnie mnie na morze.
