W poniedziałek funkcjonariusze z Bydgoszczy odnotowali kolejną próbę oszukania starszej osoby metodą "na wnuczka". W tym przypadku telefon odebrała mieszkanka Błonia. Kobieta, która do niej zadzwoniła podawała się za jej córkę i powiedziała, że miała wypadek. Poprosiła o przekazanie 30-40 tysięcy złotych.
Więcej wiadomości o akcjach bydgoskiej policji TUTAJ.
Następnie rzekoma córka przekazała telefon mężczyźnie, który podawał się za policjanta. Ten oznajmił, że po pieniądze przyjedzie do niej kurier. Bydgoszczanka przygotowała 18 tysięcy złotych i przekazała je oszustom.
Na szczęście finał tej sprawy okazał się szczęśliwy, bo nad wszystkim czuwali kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Mundurowi szybko namierzyli "kurierów". Pierwszy z nich wpadł w miejscowości Toporzyska, a drugi w Toruniu.
- Policjanci odzyskali i zabezpieczyli wyłudzone pieniądze. 44 i 39-latek zostali zatrzymani i dowiezieni do policyjnego aresztu - informuje podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.

Obu mężczyznom postawiono zarzut oszustwa. Co więcej młodszy z nich w ubiegły czwartek wykorzystał tą samą metodę i nabrał mieszkankę Białych Błot, która straciła 8 tysięcy złotych. Dalszym losem tej dwójki zajmie się prokurator.