Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Araszkiewicz: - Do wypalenia zawodowego prowadzi zarówno postawa pracownika, jak i pracodawcy

Grażyna Rakowicz
O wypaleniu zawodowym można mówić, gdy u osoby pracującej zauważa się jednocześnie trzy z wymienionych elementów: fizyczne i emocjonalne wyczerpanie, czyli obniżenie nastroju oraz depersonalizacja i subiektywne obniżenie oceny własnych dokonań - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" prof. Aleksander Araszkiewicz, konsultant wojewódzki ds. psychiatrii.
O wypaleniu zawodowym można mówić, gdy u osoby pracującej zauważa się jednocześnie trzy z wymienionych elementów: fizyczne i emocjonalne wyczerpanie, czyli obniżenie nastroju oraz depersonalizacja i subiektywne obniżenie oceny własnych dokonań - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" prof. Aleksander Araszkiewicz, konsultant wojewódzki ds. psychiatrii. unsplash.com
Z jednej strony pracownik chce być coraz lepszy, coraz skuteczniejszy i chce się jak najlepiej wykazać, no bo "kto może zrobić to lepiej ode mnie?" Z drugiej strony często bywa tak, że ta chęć bycia pracownika w tym pierwszym szeregu powoduje, że pracodawca coraz częściej stawia na niego, bo na dodatek on sam wyrywa się do wykonywania wszelkich czynności zawodowych. I przy tym się sprawdza. Stąd uważam, że do wypalenia zawodowego prowadzi zarówno postawa pracownika, jak i pracodawcy, który nie dostrzegając potencjału u innych, traci też wartościowy zespół - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" prof. Aleksander Araszkiewicz, konsultant wojewódzki ds. psychiatrii.

U coraz większej liczby osób na świecie diagnozuje się wypalenie zawodowe, stąd też w 2019 roku WHO uznało je za chorobę i wpisało na listę zaburzeń psychicznych...
Zgadza się. WHO uznało, że sytuacja w miejscu pracy, związany z nią stres, może bardzo destrukcyjnie wpływać na stan zdrowia pracowników i że w wielu przypadkach - co potwierdzają też moi pacjenci - praca zbyt mocno obciąża stan zdrowia zatrudnionych, stąd taka decyzja. Chodzi zarówno o obciążanie zdrowia psychicznego, jak i somatycznego... Co ciekawe, na świecie to wypalenie zawodowe, z angielska professional burnout, jest traktowane jako choroba. Natomiast w Polsce dalej posiłkujemy się tylko tą międzynarodową klasyfikacją, że wypalenie zawodowe to jedynie zdrowotne zaburzenie. A termin nie jest wcale taki nowy, bo po raz pierwszy tego określenia użył w 1974 roku amerykański psychiatra Herbert Freudenberger. Jednocześnie wskazał, że aby mówić o wypaleniu zawodowym, musi być spełnionych kilka faz.

Na świecie wypalenie zawodowe, z angielska professional burnout, jest traktowane jako choroba. Natomiast w Polsce dalej posiłkujemy się tylko tą międzynarodową
Na świecie wypalenie zawodowe, z angielska professional burnout, jest traktowane jako choroba. Natomiast w Polsce dalej posiłkujemy się tylko tą międzynarodową klasyfikacją, że wypalenie zawodowe to jedynie zdrowotne zaburzenie - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" prof. Aleksander Araszkiewicz, konsultant wojewódzki ds. psychiatrii. Tomasz Czachorowski

Jakich?
Najpierw pojawia się taka potrzeba udowodnienia, że osoba na pewno sobie w pracy poradzi, stąd też pracuje ona jak najwięcej. I coraz ciężej... Jednocześnie zaniedbuje własne potrzeby, bo praca staje się dla niej najważniejszym elementem. Ważniejszym, niż cokolwiek do tej pory w życiu i to powoduje kolejną fazę, to jest zmianę systemu wartości. Czyli - po euforii - praca staje się... bezsensowna a ludzie, którzy ją otaczają - bezwartościowi. Bardzo często o takich zachowaniach słyszę od moich pacjentów, którzy mówią: "Przychodzę z pracy do domu i warczę na żonę, warczę na dzieci". Jest to takie przenoszenie tych negatywnych emocji, które są związane z obciążającą pracą, na relacje z najbliższymi. Następuje jak gdyby zaprzeczenie rzeczywistości, czyli tego, co się z daną osobą dzieje. Aż wreszcie pojawia się potrzeba wycofania z jakichkolwiek międzyludzkich relacji i wypełnia ją wewnętrzna pustka, takie myślenie, że "nic mnie już nie obchodzi". I nic nie cieszy tak, jak do tej pory. Za to wkrada się lęk a w konsekwencji pojawia się depresja. Nawet samobójcze myśli. Podsumowując, według koncepcji prof. Christiny Maslach, psycholog z Uniwersytetu Kalifornijskiego, o wypaleniu zawodowym można mówić, gdy u osoby pracującej zauważa się jednocześnie trzy z wymienionych elementów: fizyczne i emocjonalne wyczerpanie, czyli obniżenie nastroju oraz depersonalizacja i subiektywne obniżenie oceny własnych dokonań.

Co konkretnie odczuwamy, gdy zaczyna nas dopadać wypalenie zawodowe?
Po pierwsze doskwiera nam przewlekłe zmęczenie. Do niego dochodzą wyraźne zaburzenia koncentracji uwagi, bezsenność, tym samym trudności z zasypianiem a potem z wybudzaniem się. No i przygnębienie. Tracimy sprawność fizyczną. Kolejnym sygnałem są różnego typu dolegliwości, na przykład w klatce piersiowej lub uporczywe bóle głowy. Jest pesymizm i utrata zadowolenia z tego, co do tej pory robiliśmy i dalej robimy - z efektów naszej pracy nie mamy żadnej satysfakcji. Pojawia się drażliwość, która - o czym już mówiłem - najczęściej przenosi te negatywne emocje na tych, którzy są najbliżej osoby dotkniętej wypaleniem zawodowym. Są stany lękowe, coraz częściej zaczyna towarzyszyć takiej osobie myśl: "Boję się następnego dnia w pracy".

Gdzie szukać wtedy pomocy?
Na końcu objawów wypalenia zawodowego pojawia się depresja i wówczas już na pewno trzeba zasięgnąć porady lekarza, bo w tej sytuacji mamy do czynienia z zaburzeniem psychicznym. Choć podobnie należy też postąpić, gdy mamy objawy lękowe czy chroniczne zmęczenie. Tak naprawdę w każdej z tych sytuacji potrzebna jest profesjonalna opieka nad pacjentem, czyli zarówno leczenie farmakologiczne, jak i psychoterapia. Jest to w przypadku wypalenia zawodowego niesłychanie ważne.

Według pana profesora, do wypalenia zawodowego przyczynia się bardziej pracownik czy pracodawca? A może te dwie strony wspólnie?
Tu bym postawił na te dwie strony, każda z nich ma w tym wypaleniu zawodowym swój udział. Z jednej strony pracownik chce być coraz lepszy, coraz skuteczniejszy i chce się jak najlepiej wykazać, no bo "kto może zrobić to lepiej ode mnie?" Z drugiej strony często bywa tak, że ta chęć bycia pracownika w tym pierwszym szeregu powoduje, że pracodawca coraz częściej stawia na niego, bo na dodatek on sam wyrywa się do wykonywania wszelkich czynności zawodowych. I przy tym się sprawdza. Stąd uważam, że do wypalenia zawodowego prowadzi zarówno postawa tego pracownika, jak i pracodawcy, który nie dostrzegając potencjału u innych, traci też wartościowy zespół. Takie zachowania są szczególnie charakterystyczne dla korporacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska