Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewcz przekazał w piątek, że „musimy być przygotowani na dalsze wzrosty zachorowań na COVID-19 w przyszłym tygodniu”. - Nie jesteśmy jeszcze pod szczytem nawet tej trzeciej fali, dlatego tak ważne jest, byśmy zachowali odpowiedzialność w najbliższych dniach – oświadczył.
Dominuje brytyjska odmiana koronawirusa
- Na dziś, zgodnie z najnowszymi danymi, mutacja brytyjska szerzy się coraz szerzej. To już ponad 60 proc. Żadni analitycy, którzy sekwencjonują wirusa, nie mają wątpliwości. Zmierzamy w kierunku 80 proc. w najbliższym czasie. Widzimy, że wersja brytyjska koronawirusa jest wersją w Polsce dominującą – przekazał rzecznik resortu.
Maseczki dla 12 województw
Andrusiewicz poinformował, że mieszkańcy 12 województw, które do tej pory nie otrzymały maseczek, wkrótce je dostaną. - To jest 112,5 mln masek, które od poniedziałku systematycznie będziemy wydawać do kolejnych województw – mówił, dodając, że przewidziano cztery maski na każdego mieszkańca.
Andrusiewicz: Nie będzie zakazu przemieszczania się
Wojciech Andrusiewicz pytany był prze dziennikarzy, czy rząd zamierza wprowadzić zakaz przemieszczania się, tak jak to zrobił w Sylwestra. W odpowiedzi rzecznik stwierdził, że chciałby, aby „epidemii koronawirusa nie towarzyszyła epidemia newsów z pogranicza mitów”. - Nie straszmy i nie epatujmy społeczeństwa tym, co zaraz zostaje wprowadzone. Od jutra będą obowiązywać w kraju nowe obostrzenia, a już od wczoraj pojawiają się newsy, które mówią o tym, że wprowadzamy zakaz przemieszczania. Nic takiego nie ma miejsca – mówił. - Nie ma na razie żadnych pomysłów wprowadzania kolejnych obostrzeń – zapewniał.
Wskazał przy tym, że obostrzenia przynoszą skutek po 10-14 dniach i wtedy jeśli będzie duża skala wzrostu „trzeba będzie działać”. Ale nikt dziś jeszcze nie podjął żadnych decyzji o zamykaniu kraju i zakazywaniu przemieszczania się – mówił.
Horban o zakazie przemieszczania: Myślę, że jesteśmy bardzo bliscy tego
O możliwe wprowadzenie zakazu przemieszczania się przed przed Świętami Wielkanocnymi pytany był na antenie TVN24 prof. Andrzej Horban. – Myślę, że jesteśmy bardzo bliscy tego. Ale to wynika z rozsądku. Zawsze wszyscy mówimy, że większość ludzi jest rozsądna, bo tych ludzi, którzy wykazują się brakiem rozsądku, żeby nie powiedzieć inaczej, jest stosunkowo niewiele. Po pierwsze, szczepmy się, bo szczepionka jest bezpieczna. Mamy tę szczepionkę, szczepmy się. Im więcej osób się zaszczepi, tym lepiej – stwierdził.
Horban: Statystyki są przewrotne
Padło także pytanie, czy podczas trzeciej fali możemy osiągnąć liczbę zachorowań na poziomie 40 tys. dziennie. – Coś koło tego. To znowu jest trochę sztuczne i jak zawsze liczba i statystyka są przewrotne. Chodzi nam tutaj o dwie rzeczy. Te 40 tysięcy, znaczy nie rekord dzienny, bo wszyscy się ekscytują rekordem, że dzisiaj było tyle. Dzisiaj było tyle, dużo ważniejsze są tygodniowe średnie, średnie z tygodnia – stwierdził.
Dodał, że „fala narasta i będzie narastała i to widać”. - Wystarczy się rozejrzeć wokół nas, dużo osób jest w tej chwili z objawami klinicznymi. Przy czym część tych osób jest zakażona innymi wirusami ponad wszelką wątpliwość. Tutaj mamy nakładanie się innych infekcji wirusowych, być może grypy, być może innego wirusa, bo tych wirusów, które powodują zakażenie górnych dróg oddechowych jest kilkadziesiąt – tłumaczył.
Horban: Na razie nie zalecam wprowadzania głębszego lockdownu
Szef rady medycznej przy premierze pytany również, czy zaleca politykom wprowadzenie głębszego lockdownu. - Nie nie, myślę że jeszcze w tej chwili nie ma takiego dramatycznego wzywania polityków. To są już też ludzie, którzy znają się, mają analizy, jest cały zespół, a nawet kilka zespołów analizujących efekt wprowadzania takich czy innych posunięć – przekonywał. – Raczej nakłaniamy ludzi do tego, żeby się uprzejmie stosowali do tych zaleceń – mówił dalej.
Wyrok SN ws. zakazu przemieszczania się
Wprowadzanie zakazu przemieszczania się może być w praktyce niemożliwe, bez wprowadzanie jednego z przewidzianych w prawie stanów nadzwyczajnych.
Warto przypomnieć, że rząd podjął już taką próbę w ubiegłym roku. We wtorek Sąd Najwyższy orzekł, że ustanowienie na podstawie rozporządzenia zakazów ograniczających wolności konstytucyjne było niezgodne z prawem. Chodzi o zakaz przemieszczania się, a dokładniej – o ograniczenia , które rząd nałożył w zeszłym roku.
Sąd uchylił wyroki w trzech sprawach - spośród kilkunastu kasacji Rzecznika Praw Obywatelskich - uwzględniając kasacje złożone przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Kasacje składane przez RPO dotyczą głównie grzywien, które zostały zasądzone za złamanie zakazów przemieszczania się, korzystania z parków lub chodzenia bez maseczki.
Uchylone wyroki dotyczyły orzeczeń Sądu Rejonowego w Radomsku – z 1 czerwca, 8 lipca i 4 listopada zeszłego roku.
