https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: - Nie ma winnych śmierci bliźniąt z Włocławka

Justyna Trawczyńska
Jacek Smarz / Polska Press
31 grudnia 2015 roku śledztwo w sprawie śmierci nienarodzonych bliźniąt zostało umorzone. Wyrok jest nieprawomocny. Rodzice nienarodzonych bliźniąt mogą się odwołać od decyzji prokuratury.

Przypomnijmy, że do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z 16 na 17 stycznia 2013 roku na oddziale ginekologiczno-położniczym włocławskiego szpitala. W czwartek (16 stycznia) ciężarna kobieta trafiła do szpitala w 35. tygodniu ciąży bliźniaczej. Tam, zgodnie z zaleceniem ginekologa, miał zostać przeprowadzony zabieg cięcia cesarskiego. Od personelu kobieta usłyszała, że cesarka może zostać wykonana następnego dnia rano, bo na miejscu nie było specjalisty od USG. W nocy rozpoczął się dramat kobiety. Na kilka godzin przed planowanym porodem jej nienarodzone jeszcze bliźnięta zmarły. Kobieta czekała do rana na pomoc lekarza. Sprawa trafiła do prokuratury. Rozpoczęto postępowanie.

Po niespełna dwóch latach od tragedii rodziny Szydłowskich prokuratura umorzyła postępowanie. - Powodem umorzenia postępowania są dwie opinie biegłych z Warszawy i Bydgoszczy, z których wynika, że nie można jednoznacznie wskazać przyczyn śmierci nienarodzonych dzieci - mówi prokurator Krzysztof Baranowski.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku od czasu tragedii wiele się zmieniło, przede wszystkim kierownictwo oddziału. Ordynator, który tego dnia akurat pełnił dyżur, najpierw został zawieszony, a po kilku dniach zwolniony z pracy. Kilka miesięcy po dramacie rodziny Szydło-wskich ordynator zmarł.

Placówka wzbogaciła się o sprzęt medyczny najnowszej generacji. Na oddziale ginekolo-giczno-położniczym znajduje się system ośmiu aparatów KTG z wideotransmisją, a także najnowocześniejszy aparat USG.

Po tej sprawie Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył na lecznicę gigantyczną karę pieniężną. Po odwołaniu się od niej placówka ostatecznie musiała zapłacić 75 tys. zł.

Czytaj więcej: Prokuratura: - Nie ma winnych śmierci bliźniąt [oś czasu]

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

,,Tzw. prokuratura latami dłubie przy sprawie, pozoruje działania. Tzw, prokuratorzy, za tę bezproduktywną robotę biorą potężną kasę, by na końcu stwierdzić jak patologiczny Donek: "Polacy nic się nie stało"...

Jeśli rzeczywiście nie złamano prawa (inaczej przyczyny śmierci tych dzieci oceniam), to co oni k...przez te lata robili? W prywatnej firmie, pracując w takim tempie, dawno dostali by kopa...,,

 

Panie Tadeuszu Borowski!

Przecież prokuratorami są tylko ludzie, którzy mogą też dopuścić się jazdy samochodem po pijaku w godzinach służby naszemu Państwu.

Panie Tadeuszu Borowski!

Prokuratorzy mają też swoje problemy w domu i ogrodzie.

 

L
Lukasz

Jak to nie ma winnych ? Szpital chwali sie najnowszym sprzetem do USG, a kiedy zmarly te dzieci, nie bylo lekarza, ktory wykonuje badania USG. Nie rozumiem, jak w szpitalu na dyzurze, moze nie byc lekarza, wykonujacego podstawowe i najwazniejsze badanie, jak sie okazuje, majace wplyw na zagrozenie zycia.

L
Leonard Borowski

Takie mamy "demokratyczne  państwo prawne" (z art.2 Konstytucji  RP). A gdzie są jej obrońcy, tacy jak Henia kaszalot?. Ci wszyscy obrońcy "demokracji"? No gdzież oni są? Tzw. prokuratura latami dłubie przy sprawie, pozoruje działania. Tzw, prokuratorzy, za tę bezproduktywną robotę biorą potężną kasę, by na końcu stwierdzić jak patologiczny Donek: "Polacy nic się nie stało"...

Jeśli rzeczywiście nie złamano prawa (inaczej przyczyny śmierci tych dzieci oceniam), to co oni k...przez te lata robili? W prywatnej firmie, pracując w takim tempie, dawno dostali by kopa...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska