https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: Przejęli mieszkania i domy warte 28 mln zł. Sąd uchylił areszt trzem podejrzanym

Maciej Czerniak
Spośród czterech zatrzymanych do sprawy trzech trafiło do aresztu. Ostatnio sąd uchylił im ten środek zapobiegawczy i zamienił na konieczność wpłacenia poręczeń majątkowych
Spośród czterech zatrzymanych do sprawy trzech trafiło do aresztu. Ostatnio sąd uchylił im ten środek zapobiegawczy i zamienił na konieczność wpłacenia poręczeń majątkowych cbsp.policja
Śledczy toruńskiej prokuratury przedłużyli do 31 maja postępowanie w sprawie gigantycznych wyłudzeń określanych jako lichwa mieszkaniowa. Podejrzani oferowali pożyczki, a potem przejmowali nieruchomości dłużników.

Kilkadziesiąt osób straciło dach nad głową i wpadło w ogromne kłopoty finansowe. Mieszkańcy Torunia, Bydgoszczy, ale też m.in. Warszawy dali się naciągnąć grupie oferującej pożyczki i kredyty.

Śledztwo, które trwa od jesieni ubiegłego roku, zostało właśnie przedłużone do 31 maja. - Wykonywane są kolejne czynności i gromadzony materiał dowodowy - mówi prok. Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

W październiku ubiegłego roku w tej sprawie zatrzymano cztery osoby. Sąd wobec trzech mężczyzn zastosował tymczasowe aresztowanie. Trafili za kraty na trzy miesiące. Pod koniec roku wnioskowali o złagodzenie tych sankcji.

Uchylone areszty

- Sąd uchylił środek zabezpieczający w postaci tymczasowego aresztowania, a w zamian wobec podejrzanych zastosowano między innymi poręczenia majątkowe - wyjaśnia prok. Andrzej Kukawski.

W działaniach, których efektem było zatrzymanie podejrzanych, brali udział funkcjonariusze Wydziału w Toruniu Zarządu w Bydgoszczy Centralnego Biura Śledczego Policji. W toku śledztwa ustalono, że grupa działała w latach 2013 - 2019 na terenie Torunia, Bydgoszczy i Warszawy. Jej członkowie w gazetach o tematyce rolniczej zamieszczali ogłoszenia o możliwości uzyskania szybkiej pomocy finansowej przez osoby niemające zdolności kredytowej.

- Z usług firm korzystali właściciele nieruchomości. Wielu spośród nich to właściciele gospodarstw rolnych, którzy bądź nie mogli uzyskać kredytów w bankach z uwagi na posiadane już zadłużenie, bądź którym zależało na szybkim uzyskaniu środków finansowych, niezbędnych m.in. do spłaty innych zobowiązań bądź wstrzymania licytacji komorniczych, czy też na leczenia osób najbliższych - informują śledczy.

„Czyszczenie” hipotek

Podejrzani działali, zdaniem prokuratury, według doskonale sprawdzonego schematu. „Pokrzywdzeni nie byli informowani o faktycznych warunkach umowy, w tym o terminie przeniesienia własności nieruchomości oraz wysokim wynagrodzeniu dla pośrednika, prowizji w wysokości co najmniej 15 proc.” - informuje Prokuratura Krajowa.

- Zdecydowana część pożyczkobiorców była przekonana, że własność nieruchomości utracić może dopiero z chwilą niespłacenia pożyczki. Nie zdawali oni sobie sprawy z tego, iż tracą własność nieruchomości już z chwilą podpisania aktu notarialnego umowy pożyczki - mówią śledczy.

ZOBACZ TAKŻE:Wyłudzali mieszkania od starszych osób. Pokrzywdzeni w Inowrocławiu, Aleksandrowie i Włocławku

Zatrzymanie podejrzanych w tej sprawie było poprzedzone trwającym kilka tygodni postępowaniem. Prokuratura zebrała materiał dowodowy, który - jak zaznaczają śledczy - jednoznacznie wskazuje, że członkowie zorganizowanej grupy przestępczej „nie byli zainteresowani spłatą pożyczek przez pożyczkobiorców”. Następnym krokiem było przejmowanie nieruchomości i „zdejmowanie” obciążeń hipotecznych oraz egzekucji dotyczących przywłaszczanych nieruchomości. Wszystko po to, aby przejęte nieruchomości miały „czyste księgi wieczyste”.

Chodziło tylko o pieniądze

W ustaleniach prokuratury kluczowe było dojście do faktu, że nie istniało niebezpieczeństwo wdrożenia egzekucji z nieruchomości, a pożyczkobiorcy oczekiwali tylko i wyłącznie wypłaty środków finansowych.

W śledztwie badanych jest 85 umów, a wydane postanowienia o przedstawieniu zarzutów obejmują 39 pokrzywdzonych. Szkody, o których wyrządzenie podejrzewane są osoby zatrzymane, oszacowano na blisko 28 mln zł.

100 Rocznica Powrotu Pomorza i Kujaw do Wolnej Polski - odc.5.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
28 stycznia, 15:38, gość:

nie znają sprawy ,a już jadem plują K...Y. Kogo zamkną to już musi być winny myślące komunistyczne łby.komuna pęknie

fuju garbaty, jest w artykule napisane, że badanych jest 85 umów z czego już jest 39 zarzutów za oszustwo na 28 mln zł. Ty jesteś tępym synem sędziego, notariusza czy jednego z tych pozostałych oszustów?

g
gość

nie znają sprawy ,a już jadem plują K...Y. Kogo zamkną to już musi być winny myślące komunistyczne łby.komuna pęknie

.......

...a sądy wypuszczają żeby mogli zbiec, czas oczyścić sądy z takich sędziów

m
miki

czy notariusz też nic nie wiedział, nie widział i jest bezkarny?

D
Dusza

Wszyscy pod pomnik. Brońmy niezawisłości sądów. Bo PIS doprowadzi do sytuacji że w tym kraju nie będzie już można spokojnie nikogo ograbić z jego własności.

G
Gość

I tak działają "wolne i niezależne" sądy rodzinne, które zawsze trzymały stronę przestępców a ich ofiary mają w głębokim poważaniu. Nie od dziś wiadomo, że adwokaci i sędziowie nie żyją z pensji, ale "dotacji" od przestępców.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska