https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Prokuratura w Grudziądzu: - Ustalamy tożsamość kobiety potrąconej przez pociąg

(PA)
Policjanci pod nadzorem prokuratury rejonowej prowadzą czynności wyjaśniające w jaki sposób doszło do potrącenia przez pociąg pieszej idącej torowiskiem.
Policjanci pod nadzorem prokuratury rejonowej prowadzą czynności wyjaśniające w jaki sposób doszło do potrącenia przez pociąg pieszej idącej torowiskiem. Piotr Bilski
Marcin Licznerski, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu rano w rozmowie z "Pomorską" wyjaśniał: - Prowadzimy czynności, które mają dać odpowiedź jak doszło do potrącenia pieszej idącej torowiskiem. Po południu natomiast, udało się potwierdzić tożsamość ofiary. To 35 -letnia kobieta, której dokumenty znaleziono na miejscu wypadku.

Z racji tej, że zwłoki kobiety, która została wczoraj wczesnym popołudniem potrącona przez pociąg relacji Grudziądz - Toruń, były tak zmasakrowane że trudno było jednoznacznie ustalić tożsamość, śledczy będą prowadzili teraz czynności zmierzające do identyfikacji ofiary wypadku. - Będziemy to ustalać między innymi po tatuażach i znakach szczególnych - tłumaczy Marcin Licznerski.

Przy zwłokach zabezpieczono m.in. torebkę, w której było zaświadczenie o wydanie dowodu osobistego. - Nie możemy jednak przyjąć, że dane z tego dokumentu odnoszą się do ofiary. Musimy to sprawdzić - zaznacza Marcin Licznerski.

We wtorek zostali przesłuchani maszynista i kierownik pociągu. Byli trzeźwi. Ze wstępnych zeznań świadków wynika, że kobieta przed potrąceniem poruszała się torowiskiem z mężczyzną. Mieli się kłócić. Śledczy również próbują ustalić kim był mężczyzna i miejsce jego pobytu, by móc go przesłuchać.

- Jesteśmy również w trakcie zabezpieczania dokumentacji technicznej pociągu - dodaje prokurator Licznerski. - Dzięki temu będziemy mogli odczytać zapis prędkości i drogę hamowania.

Do tragicznego wypadku doszło we wtorek tuż przed godz. 15 na torowisku kilkaset metrów przed przejazdem kolejowym przy byłych zakładach mięsnych.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sofi

do policji! jest świadek zdarzenia, jeden z pobliskich działkowców ich rozpytajcie, on osobiście widział jak ten mężczyzna wpycha ta kobietę pod nadjeżdżający pociąg. wiem to z opowiadania koleżanki, z tego co mi wiadomo jest to jeden z bezdomnych w tym środowisku niech poszukują tego mężczyznę

G
Gość
W dniu 10.03.2016 o 09:33, Gość napisał:

gdyby ten facet nie miał nic na sumieniu, nie ukrywałby się, tylko sam zgłosił w celu przesłuchania. 

i wyjdzie szydło z wora.

G
Gość

gdyby ten facet nie miał nic na sumieniu, nie ukrywałby się, tylko sam zgłosił w celu przesłuchania. 

g
gość

Również kiedyś te pociągi jeździły w tej okolicy od grudziądza przedmieście do głownego powoli a teraz naprawdę szybko zasuwają, jak by jeździli jak na "starych" torach to na bank by się zdążył zatrzymać

z
zyggi
niestety ludzie nie maja wyobrazni - nie sa w stanie uswiadomic sobie ze lamiac prawo czy tez przepisy narazaja sie na konsekwencje...ta pani mogla rownie dobrze dostac mandat, skrecic badz zlamac noge jak i tez zginac co sie przytafilo...no ale....
A
Ainet

Do Tomka

to są obowiązkowe czynności prokuratora więc nie wiem co Cię tak dziwi, że bada trzeźwość maszynisty. Poczytaj sobie ustawę o prokuraturze i czynnościach jakie musi wykonać prokurator podczas takich zdarzeń. Literatury na temat prokuratury nie brakuje  - więc czas poszerzyć wiedzę a nie oceniać bezpodstawnie czynności prokuratora.

G
Gość

Tory to nie chodnik czy też schody, chociaż niektórzy dziwią się czemu takie niskie poręcze ;)

G
Gość

To fakt-co ma do rzeczy badanie trzeżwości maszynisty skoro to kobieta w niedozwolonym miejscu znalazła się na torach. Co innego jakby pociąg wjechał na chodnik-to rozumiem no ale wiadomo ......

G
Gość
W dniu 09.03.2016 o 10:42, Tomek napisał:

To jest Polska właśnie. Jakaś kobita idzie torem kolejowym, a prokuratura skupia się na badaniu trzeźwości maszynisty i dokumentacji technicznej pociągu.Nie zdziwię się jak któryś "inteligentny" prokurator zapyta maszynistę, dlaczego nie próbował tej kobiety wyminąć.

Czarny humor, ale niestety trafna ocena prokuratury.
T
Tomek

To jest Polska właśnie. Jakaś kobita idzie torem kolejowym, a prokuratura skupia się na badaniu trzeźwości maszynisty i dokumentacji technicznej pociągu.

Nie zdziwię się jak któryś "inteligentny" prokurator zapyta maszynistę, dlaczego nie próbował tej kobiety wyminąć.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska