Nasi Czytelnicy o remont tego chodnika apelowali już od przynajmniej roku.
- Przecież tędy chodzą chorzy ludzie, często o lasce, nierzadko ledwie się poruszają. To w wielu przypadkach pacjenci szpitala, a jeśli nie, to potencjalni, bo o złamanie nogi na takim chodniku nie jest trudno - mówiła pani Maria, której mama leżała w szpitalu uniwersyteckim.
I w końcu po apelach naszych Czytelników i naszych drogowcy zabrali się za remont tego odcinka chodnika.
- Czekaliśmy aż wodociągi skończą swoją inwestycję w tym rejonie - tłumaczy Magdalena Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.