1 z 11
Przewijaj galerię w dół

fot. Maria Eichler
Protest przed sądem w Chojnicach i list do prezydenta
Małgorzata Linettej (w środku) przyjechała do Chojnic ze Sworów, gdzie spędzała wakacje. - Mój tata pracował tu w latach 50. - opowiada. - I właśnie z powodów politycznych został wyrzucony. Nie mogłam nie przyjechać!
2 z 11

fot. Maria Eichler
Protest przed sądem w Chojnicach i list do prezydenta
Anna Szydeł-Eichenlaub z mężem Arturem też dołączają do protestujących
3 z 11

fot. Maria Eichler
Protest przed sądem w Chojnicach i list do prezydenta
Są znicze i hasła
4 z 11

fot. Maria Eichler
Protest przed sądem w Chojnicach i list do prezydenta
Uczestnicy protestu boją się, że nowe prawo odda sądy w ręce jednej partii