Na 16 lutego wyznaczony został termin podpisania umowy z konsorcjum firm, które będą wykonawcami długo oczekiwanego remontu mostu im. Marszałka Rydza-Śmigłego. Liderem jest przedsiębiorstwo Akpis, a partnerami Dromos z Łodzi, Interkor z Zawiercia, Zakład Usług Stoczniowych i Mostowych ze Szczecina oraz miejscowa firma Usługi Hydrotechniczne Roberta Śliwińskiego. Zakres prac planowanych na ten rok nie jest oszałamiający.
- Chodzi, rzecz jasna, o pieniądze - wyjaśnia Aleksandra Bednarska z Miejskiego Zarządu Dróg. - Trwają starania o dofinansowanie tego zadania z Regionalnego Programu Operacyjnego, więc większość prac zostanie wykonanych w przyszłym roku. Wkrótce wykonawca przedstawi nam szczegółowy harmonogram. Zrobimy też wszystko, by ewentualne zamknięcie przeprawy dla ruchu trwało jak najkrócej.
Piętnaście lat minęło od ostatniego remontu włocławskiego mostu. Tymczasem stary obiekt, pochodzący z lat trzydziestych ub. wieku, wymaga coraz częstszych napraw. Z ekspertyzy, wykonanej przez Miejski Zarząd Dróg wynika, że konieczna jest gruntowna modernizacja, której koszt szacowany jest na 15 mln złotych. To dla miasta zdecydowanie zbyt kosztowne zadanie, niezbędne będzie więc uzyskanie dotacji z zewnątrz. Prace remontowe miały się rozpocząć już w październiku ub. roku, opóźnienie powstało jednak z powodu protestu złożonego przez firmy, które przegrały przetarg. Odrzucenie go przez MZD uruchomiło całą lawinę odwołań, m.in. do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i do Sądu Okręgowego. Zawiadomienie o naruszeniu przepisów ustawy o zamówieniach publicznych wpłynęło też do prokuratury. - Sprawa nie jest jeszcze zakończona, trwa postępowanie wyjaśniające - mówi Marek Makowiecki, prokurator rejonowy we Włocławku.
Wyjaśnianie spornych kwestii nie wstrzymuje jednak biegu przygotowań do remontu. Umowa zostanie podpisana za kilka dni, zaś zakończenie całego zadania planowane jest na koniec przyszłego roku.
