Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku wyjaśniała, dlaczego wydana została zgoda na policyjny transport zatrzymanego Marcina R. , który po przewiezieniu do więzienia zmarł. Z informacji, które przekazał nam we wtorek Krzysztof Szczepański, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa we włocławskim szpitalu wynika, że badany przed osadzeniem za kratami nie zgłaszał żadnych dolegliwości. - Ponieważ jednak miał ranę na czole, zaproponowano mu założenie szwów - mówi dyrektor Szczepański. - Pacjent nie zgodził się na to, odmówił jakiegokolwiek leczenia. W tej sytuacji założony mu został tylko opatrunek na czole.
Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci
Sprawę śmierci przewiezionego do zakładu karnego 40-letniego Marcina R. bada włocławska prokuratura. Jak powiedziała nam prokurator Małgorzata Kręcicka z Prokuratury Rejonowej we Włocławku, śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
O sprawie śmierci w więzieniu pisaliśmy także tutaj
W dalszym ciągu czekamy na stanowisko Okręgowego Inspektora Służby Więziennej w Bydgoszczy w sprawie zgonów skazanych na odbycie kary za więziennymi murami. Mjr Mariusz Budny, rzecznik prasowy tej instytucji powiedział nam we wtorek, że jeszcze nie ma kompletu materiałów.
Podstawowy problem - nieudzielenie pomocy na czas
Po naszej poniedziałkowej publikacji na temat kolejnego zgonu we włocławskim więzieniu otrzymaliśmy natomiast e-maila od skazanego na więzienie, który odbył już karę, a siedział między innymi we Włocławku, ale był też w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy.
- Podstawowym problem Zakładu Karnego we Włocławku jest niezapewnienie stosownej opieki lekarskiej i nieudzielanie pomocy na czas - pisze. I dodaje: - Od zasłabnięcia do przewiezienia do szpitala mija nawet dwie godziny.
Dlaczego tak długo? - Zanim przyjdzie dowódca z kluczami mija pół godziny, zanim wezwany zostanie lekarz z ambulatorium - godzina - wyjaśnia. I kolejne pół godziny trzeba liczyć na dotarcie do szpitala.
Czytelnik ten twierdzi, że w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy też były zgony w tym roku , choć jest i szpital , i ambulatorium. Według jego wiedzy, nie ma chętnych do pracy w tego typu placówkach.
Skontaktowała się także z naszą redakcją żona osadzonego w Potulicach, która także skarżyła się na opiekę medyczną w tym zakładzie karnym .
Jak wygląda opieka medyczna za więziennym murem, czy jest wystarczająca obsada lekarska, jak długo więźniowie czekają na udzielenie pomocy medycznej? Te pytania we wtorek skierowaliśmy do Zakładu Karnego we Włocławku. I także czekamy na odpowiedź.
Jak zabezpieczyć mieszkanie podczas urlopu?