Przedawnienie długu oznacza, że mija czas, w którym można dochodzić jego spłaty przed sądem. Jednak zaległości nie znikają, a będą tak długo, dopóki nie zostaną spłacone.
Nie zemści się nieznajomość prawa
- Do 9 lipca tego roku tylko skuteczne podniesienie przez dłużnika przed sądem zarzutu przedawnienia oznaczało, że wierzytelność nie mogła być dochodzona na tej drodze i powództwo oddalano ze względu na upływ terminu - mówi Grzegorz Pietraszkiewicz, radca prawny w BIG Info Monitor. - Jeśli jednak dłużnik nie złożył stosownego wniosku, sąd mógł wydać orzeczenie i w konsekwencji dochodziło do egzekucji komorniczej, nawet gdy roszczenie przedawniło się. Od 9 lipca to sąd weryfikuje czy dług jest przedawniony, czy nie, a jeśli tak oddali powództwo. Cała odpowiedzialność spadnie na wierzyciela, a dłużnik zostanie zwolniony z konieczności czynnego udziału w postępowaniu. Nie zemści się na nim nieznajomość prawa.
Z tego względu, a także z powodu skrócenia terminu przedawnienia z 10 do 6 lat, zmiany można uznać za pakiet rozwiązań chroniących dłużnika, a utrudniających życie wierzycielom. Skrócono też okres umożliwiający dochodzenie roszczeń na podstawie tytułu wykonawczego, zapłaty orzeczenia opatrzonego klauzulą wykonalności - do trzech lat (było 10).
Wierzyciel po wygraniu sprawy w sądzie ma maksymalnie trzy lata, zamiast 10, na odzyskanie pieniędzy. Jeśli więc dłużnik znajdzie się w trudnej sytuacji finansowej, wierzycielowi może być trudno tego doczekać. Wcześniej posiadając tytuł wykonawczy mógł liczyć, że przez 10 lat dłużnik zgromadzi majątek, z którego uda się zaspokoić roszczenia. W przypadku 3 lat szanse na to maleją.
Długie sprawy i więcej ich u komorników
- To, że sądy będą ustalały, czy roszczenie nie jest przedawnione, skłoni część wierzycieli do wszczynania postępowań przed upływem terminu przedawnienia i jest dobrym rozwiązaniem - uważa Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. - Ale może się wiązać z napływem większej liczby spraw do sądu, a tym samym wydłużeniem czasu trwania postępowań.
Zmiany chronią dłużników [relacja z dyżuru, wideo]
- Nowe prawo przyczyni się do wzrostu liczby spraw w kancelariach komorniczych i częstotliwości ponownego wszczynania egzekucji, nawet w sytuacji braku zmian w majątku dłużnika - uważa Konrad Siekierka, radca prawny z kancelarii Via Lex.
Zmiany dla dłużników alimentacyjnych (x-news/pomorska.pl):
