www.pomorska.pl/grudziadz
Więcej informacji z Grudziądza na stronie www.pomorska.pl/grudziadz
Dotąd niekarany, 25-letni Tomasz J. przebywa w areszcie od 5 listopada ub.r. Został zatrzymany przez policję, w związku z bestialskim zamordowaniem Anny M., która zginęła w swoim mieszkaniu w Grudziądzu, w czwartek rano, 5 listopada.
Zabójca się nad nią pastwił
Dziewczyna otrzymała ciosy ostrym narzędziem i miała niemal uciętą głowę.
Wkrótce Tomasz J. próbował popełnić samobójstwo, skacząc z czwartego piętra budynku przy ul. Malinowskiego. Przeżył. Od niego, ratująca go załoga karetki pogotowia (a wkrótce policja) dowiedziała się, iż w mieszkaniu na drugim piętrze, przy ul. Piłsudskiego znajduje się martwa, młoda kobieta. To się, niestety, potwierdziło.
Policjanci długo zabezpieczali miejsce zbrodni i zbierali dowody. Okaleczone ciało zamordowanej Anny M. dłużej czekało na zabranie z miejsca zabójstwa, niż w przypadku innych morderstw. Konieczna była bardzo szczegółowa dokumentacja i oględziny.
Prokurator postawił Tomaszowi J. zarzut zabójstwa i od razu wystąpił o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Sąd na to przystał.
Wyniki sekcji zwłok to lektura wstrząsająca
Długo też trwała sekcja zwłok Anny M. Wykonali ją biegli z zakresu medycyny sądowej z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Opis obrażeń i sposobu ich powstania to lektura nader wstrząsająca.
Obszerne wyniki sekcji zwłok już są w grudziądzkiej prokuraturze, która jednak odmawia podania szczegółów. Są bardzo drastyczne.
Czy podejrzany jest poczytalny?
- Przedłużyliśmy areszt wobec Tomasza J. do 5 kwietnia tego roku, bowiem wciąż jeszcze jest on badany pod kątem poczytalności - wyjaśnia zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu Agnieszka Reniecka - dotychczasowe badania psychiatryczne mogą okazać się niewystarczające i konieczna będzie dłuższa obserwacja. Przynajmniej cztero-tygodniowa. Wszystkie te czynności są żmudne i bardzo czasochłonne, ale tak to jest, gdy chodzi o zabójstwo. Zebrane materiały muszą być wyjątkowo dokładnie przygotowane, aby w trakcie procesu nie okazało się, że są w nich braki.
