W przyszłym roku wzrosną stawki podatku od nieruchomości, podatku od środków transportu, opłaty targowej, miejscowej czy też opłaty uzdrowiskowej.
Przeczytaj: Rząd szuka oszczędności. Single w niebezpieczeństwie?
Wysokość maksymalnych stawek tych podatków jest już znana (obwieszczenie ministra finansów w sprawie górnych stawek kwotowych podatków i opłat lokalnych z 19 października). Zmiana stawek zależy od inflacji. W pierwszym półroczu 2011 r. inflacja wyniosła 4,2 proc.
Stawki podatków szybują w górę...
Wzrost stawek wynosi od kilku groszy do kilkudziesięciu złotych, (np. w przypadku podatku od środków transportu czy opłaty targowej). Stawki ogłaszane przez ministra finansów są stawkami maksymalnymi. Wysokość obowiązującą w każdej gminie ustala rada gminy w drodze uchwały.
Teoretycznie mogą być więc niższe w stosunku do wysokości ustawowych. Zważywszy jednak na to, że podatki i opłaty lokalne stanowią dochody gmin, w rzeczywistości mało która gmina podejmuje decyzję o ich obniżeniu.
Wzrost stawek spowoduje wzrost kosztów - najbardziej odczują to ci przedsiębiorcy, którzy posiadają w majątku nieruchomości o relatywnie dużym metrażu, a także samochody ciężarowe, ciągniki czy autobusy. Podwyżka dotknie także tych przedsiębiorców, których miejscem zarobkowania jest targowisko.
W tym przypadku wzrost podatku wynosić będzie ok. 30 zł za każdy dzień sprzedaży na targowisku. Wszystko jednak zależy od skali działalności czy też posiadanego majątku. Przykładowo przedsiębiorca, który prowadzi działalność na terenie hali magazynowej o powierzchni 1 tys. m.kw. zlokalizowanej na działce o powierzchni 3 tys. m.kw. zapłaci w całym przyszłym roku podatek o 1000 zł wyższy w stosunku do zobowiązania bieżącego roku.
Opr. MF, Źródło: Joanna Szlęzak-Matusewicz, Tax Care
