
W trakcie kilkudziesięciu lat istnienia Apatora (Unibaksu, Klubu Sportowego) przewinęło się przez niego wielu świetnych zawodników. Rozpoczynamy dziś ich prezentację. Na początek - idol kibiców z lat osiemdziesiątych Wojciech Żabiałowicz. Do dziś część starszych kibiców uważa go za najlepszego krajowego zawodnika w historii klubu, który nie zrobił światowej kariery tylko dlatego, że trafił na najgorszy czas polskiego żużla, w którym nasi zawodnicy nie mieli dojścia do sprzętu, jakim dysponowali zawodnicy z Zachodu. Kliknijcie przycisk "Zobacz galerię" i zapoznajcie się z kilkoma faktami z życia pana Wojciecha.

Do żużla pan Wojciech trafił dość późno - wieku 18 lat. To już taka mała "tradycja" toruńskiego klubu, bo późno zaczynali też m. in. Marian Rose, Jan Ząbik czy Jacek Krzyżaniak. Wcześniej nasz bohater trenował motocross. Jego pierwszym trenerem był Bogdan Kowalski.

Egzamin na licencję "ż" pan Wojciech zdał w wieku 19 lat, w 1976 roku, przed meczem ze Spartą Wrocław. Zadebiutował w spotkaniu ligowym 3 lipca 1977 roku. W meczu z ROW-em Rybnik zdobył pięć punktów.

Razem ze swoimi kolegami z drużyny zdobył cztery medale Drużynowych Mistrzostw Polski - dwa złote (1986 i 1990) oraz dwa brązowe (1982 i 1991).