Nakielska "Żegluga" jest jednym z założycieli europejskiej organizacji "EDINNA", która powstała w 2008 r. i skupia europejskie szkoły żeglugowe. Oprócz 27 stałych członków jest 10 tzw. wspierających, m.in. z Rosji, Konga, Egiptu i Serbii.
Kilka dni temu, podczas spotkania w Brukseli, członkowie organizacji dyskutowali o kształceniu kadr dla transportu wodnego. W wielu krajach jest z tym problem np. w Belgii, gdzie średnia wieku pracowników żeglugi przekracza 50 lat.
- Belgia ma duży problem ze znalezieniem pracowników. Powstaje pytanie, skąd brać nowych i jak przyciągnąć młodych do zawodu. Trzeba stworzyć im nowe możliwości, uatrakcyjnić proces kształcenia, np. przez wprowadzenie symulatorów - relacjonuje Grzegorz Nadolny, kapitan statku szkolnego "Władysław Łokietek". To on wraz z Marią Waźbińską reprezentował w Brukseli Zespół Szkół Żeglugi Śródlądowej w Nakle.
Zobacz też: Popłynie do nas strumień pieniędzy. Na rzeki
Zadania stojące przed transportem wodnym są pomyślne dla uczniów nakielskiej szkoły. Zwiększa się liczba statków i popyt na personel pływający. Dla szkolnictwa to wyzwanie.
- Ujednolicić trzeba kształcenie w obrębie całej Unii Europejskiej. Określone mają zostać minimalne wymogi egzaminacyjne na poszczególne stanowiska np. bosmana czy starszego marynarza - tłumaczą uczestnicy konferencji.
A jakie są plany na przyszłość?
- Unifikacja programów nauczania, wprowadzenie w całej UE do 2020 r. jednej licencji bosmańskiej, modernizacja statków szkoleniowych, opracowanie powszechnego systemu jakości uznawanego w całej UE - wyliczają delegaci z Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej w Nakle.
Czytaj e-wydanie »