Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, powiedział na antenie Polskiego Radia 24, że nie ma obaw o powrót nauki zdalnej. Zapewnił, że wszystkie placówki pracują stacjonarnie, i nic nie wskazuje na to, że taka sytuacja miałaby ulec zmianie.
Przemysław Czarnek odpowiedział na zarzuty ZNP
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek powiedział, że w ostatnich latach rząd przeznaczył gigantyczne środki na inwestycje w edukację i znacząco zwiększył subwencję oświatową oraz pensje nauczycieli. Odpowiedział w ten sposób na zarzuty Związku Nauczycielstwa Polskiego, który mówi o bardzo złej sytuacji w oświacie. Minister przypomniał między innymi, że od 1 stycznia subwencja oświatowa wzrośnie o kolejne 11 miliardów złotych.
- Związek Nauczycielstwa Polskiego mówi o bardzo dużych problemach edukacji, to ja wyliczam z kolei osiągnięcia na polu edukacji w ostatnich dwóch-trzech latach. To są gigantyczne środki finansowe na inwestycje, to jest gigantyczna zwyżka subwencji oświatowej od 1 stycznia o 11 mld zł, to są poważne podwyżki dla nauczycieli o 240 zł brutto miesięcznie dla najmniej zarabiających i 800 zł brutto miesięcznie dla najlepiej zarabiających łącznie w stosunku rocznym. To są rzeczy, które nigdy nie występowały - powiedział Przemysław Czarnek.
ZNP nie protestował, kiedy rządziła koalicja PO-PSL
Minister przypomniał też, że ZNP nie protestował, kiedy rząd PO-PSL obniżał subwencję oświatową.
- Gdzie był Związek Nauczycielstwa Polskiego przed 2016 rokiem, i dlaczego nie protestował wówczas, kiedy przez cztery lata z rzędu nie było żadnych podwyżek, kiedy nie tylko nie podwyższano subwencji oświatowej, a w 2014 roku uległa ona nawet obniżeniu. To są rzeczy, które można nazwać nieporozumieniem w ZNP - podkreślił Przemysław Czarnek.
Od 1 września w placówkach oświatowych w całej Polsce trwa akcja protestacyjna nauczycieli zrzeszonych w ZNP. W tej chwili ma ona charakter symboliczny polegający głównie na oflagowaniu budynków. W październiku ZNP planuje również utworzenie edukacyjnego miasteczka, które ma informować polityków, rodziców, samorządowców i nauczycieli o przyczynach akcji protestacyjnej.
Źródło: Polskie Radio 24
lena
