To niespodziewana decyzja, którą strona internetowa bydgoskiego pierwszoligowca opublikowała w poniedziałek wieczorem. Lakoniczny komunikat nie wyjaśnia jednak przyczyn.
- To nie moja decyzja, lecz zarządu. Powodem były niezadowalające wyniki zespołu w obecnym sezonie. Nie chcę na gorąco tego komentować – przyznał „Pomorskiej” Przemysław Gierszewski.
Popularny „Kojot” przez wiele lat reprezentował Astorię jako zawodnik, później uczył się trenerki jako asystent Jarosława Zawadki i Aleksandra Krutikowa, a przed sezonem 2014/15 zarząd klubu powierzył mu funkcję pierwszego trenera. W 1. sezonie jego pracy Astoria z bilansem 8-18 zajęła 12. lokatę, ale w play out pokonała 2-1 SKK Siedlce i utrzymała się w I lidze.
Celem na ten sezon miał być pewny awans do play off, lecz po 13 kolejkach zespół zajmuje 9. miejsce z bilansem 6-7. Prawdopodobnie o decyzji szefów klubu przesądziły dwie porażki w trzy dni: w środę u siebie z Legią Warszawa oraz w sobotę w Katowicach z outsiderem – Mickiewiczem. Nie zmienia to faktu, że decyzja zarządu wydaje się dość pochopna.
Konrad Kaźmierczyk jest nową postacią w klubie, dopiero w tym sezonie objął posadę asystenta. Ma poprowadzić zespół do końca sezonu, z opcją przedłużenie kontraktu na kolejny sezon.