28-latek z Sierpca co najmniej dwa lata na różne sposoby dręczył i prześladował matkę swojego dziecka. Najbliższe 3 miesiące spędzi więc za kratkami.
Wczoraj postawiono mu zarzuty: znęcanie, uszkodzenie mienia, groźby pozbawienia życia i uchylanie się od alimentów.
- Uszkodzenie samochodu poprzez pomalowanie karoserii farbą przesądziły o tym, że pokrzywdzona zdecydowała się położyć kres koszmarnym przeżyciom, których dotychczas doświadczała - informuje asp. szt. Anna Kozłowska z policji w Lipnie. - Kobieta od co najmniej dwóch lat była dręczona i prześladowana przez swojego partnera i ojca jej dziecka. W tym czasie para mieszkała razem i oddzielnie. On po każdym rozstaniu obiecywał, że się zmieni, zapewniał że kocha ją i dziecko. Za każdym razem słowa nie dotrzymywał.
Kiedy sobie popił, stawał się agresywny. Wyganiał z mieszkania, dusił i groził pozbawieniem życia. Nie płacił też alimentów.