https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przestępczość. Biznesmeni oszukują, więc klienci na nich donoszą

(AW) fot. sxc.hu
Bydgoscy urzędnicy otrzymują donosy od oszukanych klientów oraz przedsiębiorców, podejrzewających konkurentów o łamanie prawa
Bydgoscy urzędnicy otrzymują donosy od oszukanych klientów oraz przedsiębiorców, podejrzewających konkurentów o łamanie prawa
Nie rejestrują firmy. Albo choć ją posiadają, to nie chwalą się skarbówce dochodami z internetowego handlu. To niektóre sposoby, których chwytają się nieuczciwi przedsiębiorcy, aby zapłacić niższe podatki.

Internetowych przestępców tropią urzędnicy z Referatu ds. handlu internetowego. Jedyna taka jednostka w Polsce działa w Izbie Skarbowej w Bydgoszczy.

- Dostajemy informacje z urzędów skarbowych z całego kraju - mówi Maciej Cichański,rzecznik bydgoskiej izby. - Trafiła do nas m.in. sprawa z Warmińsko-Mazurskiego. Dotyczyła firmy handlującej sprzętem RTV i AGD. Okazało się, że w ubiegłym roku ukryła ona prawie 6,5 mln zł obrotu, uzyskanego podczas internetowej sprzedaży. Przedsiębiorstwo nie zapłaciło z tego tytułu ponad miliona złotych podatku VAT.

czytaj też: Urzędnicy uparli się, że każdy przedsiębiorca kombinuje!

Bydgoscy urzędnicy otrzymują donosy od oszukanych klientów oraz przedsiębiorców, podejrzewających konkurentów o łamanie prawa. Tak zdobyte informacje często się potwierdzają. Cichański dodaje, że pracownicy izby na bieżąco zaglądają na strony sklepów i do portali aukcyjnych. - Przyglądamy się osobom, które handlują na dużą skalę - zaznacza rzecznik. - Korzystanie w sieci z kilku kont na niewiele się zdaje. I tak ustalamy, kto oszukuje fiskusa.

Tylko w tym roku m.in. dzięki pracy referatu, skarbówki sprawdziły 53 internetowych sprzedawców z Kujawsko-Pomorskiego. 31 z nich złamało prawo. Nie zapłacili w sumie ponad 0,5 mln zł podatku.

czytaj też: Banki: Muszą wprowadzić chipy, ponieważ jeśli tego nie zrobią, zapłacą za transakcje oszustów

A co z prawami konsumentów, którzy kupują w sieci? - Przedsiębiorcą jest każdy, kto w internecie podaje się za sprzedawcę. I to nawet jeśli nie ma zarejestrowanej działalności gospodarczej - tłumaczy Lech Borowski, miejski rzecznik konsumentów w Toruniu. - Klient u takiego handlarza może w ciągu dwóch lat reklamować wadliwy produkt. Ma wówczas prawo domagać się naprawy lub wymiany towaru na nowy.

Ostatecznie sprawę może oddać do sądu.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska