Mimo że niespełna kilometr dalej jest miejsce od lat przygotowane na cmentarz. Niestety, z powodu urzędniczych błędów, nikt nie może zostać tam pochowany.
Teren pod nowy cmentarz wyznaczono w 1993 roku. Plac został ogrodzony, doprowadzono do niego wodę. Rozpoczęto również budowę parkingu. Mieszkańcy przez lata żyli w przekonaniu, że inwestycja została zakończona.
Ale wcale tak nie jest, co wyszło na jaw, gdy niedawno jedna z rodzin chciała na "nowym cmentarzu" pochować swojego bliskiego. Wtedy okazało się, że przez 21 lat nikt nie zgłosił zakończenia budowy cmentarza! I gmina nie uzyskała pozwolenia na jego użytkowanie. - Inwestycja nie została zgłoszona do ówczesnego urzędu rejonowego. Dokumenty znaleźliśmy w archiwum. Nie wiem kto zawinił w tej sprawie - mówi Krzysztof Zieliński, zastępca wójta gminy Książki.
Przeczytaj również: Dziś jest tam parking, dawniej był cmentarz
Rozpoczęto "odkręcanie" całej sytuacji
Obecnie sprawę komplikuje fakt, że na działce sąsiadującej z cmentarzem wybudowano dom. Zgodnie z prawem, odległość cmentarza od domu nie może być mniejsza niż 50 metrów. W tym przypadku budynek stoi bliżej.
Dlaczego wydano zgodę na budowę domu? - Bo skoro cmentarza nie zgłoszono, to nie było go na mapach i w ewidencji gruntów - wyjaśnia Krzysztof Zieliński.
Jakie widzi rozwiązanie sprawy? - Będziemy musieli "wyłączyć" część terenu nowego cmentarza. Planujemy na nim pas zieleni i dodatkowy parking. Musimy również zmienić projekt zagospodarowania terenu. Myślę, że wszystko uda się wyprostować przed końcem roku - mówi Zieliński.
Ale zanim to się stanie, trzeba na nowo wykonać mapy tego terenu. Prace nad tym już trwają. Dopiero kiedy się zakończą, gmina będzie mogła wystąpić do starostwa o zmianę pozwolenia na budowę cmentarza. Niezbędna będzie też opinia sanepidu.
Urzędnicy nie dopilnowali sprawy
O zawirowaniach wokół nowego cmentarza dyskutowano podczas ostatniego zebrania wiejskiego, które odbyło się w Książkach. - Czekamy na kolejne dokumenty. Będziemy tej sprawie się przyglądali - zapewnia Eugeniusz Dylewski, sołtys Książek i dodaje: - Szkoda tylko, że teren cmentarza będzie teraz znacznie pomniejszony. Ale niech zostanie on już w tym miejscu. To kolejna sprawa, która w naszej gminie została zaprzepaszczona.
Czytaj e-wydanie »
