Przez koronawirusa kierowcy MPK we Włocławku nie będą sprzedawać biletów

Chorych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku można odwiedzać w godz. 11-18, a nie od rana do 22. Takie zarządzenie obowiązuje już od 1 lutego. Włocławska lecznica nie ma oddziału zakaźnego, ale przygotowuje się na „przyjście” koronawirusa.

- Nasza działania będą ograniczać się do izolacji i przewiezienia pacjenta na oddział zakaźny – mówi Krzysztof Szczepański, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku.

Jeśli jednak pojawi się w szpitalu we Włocławku, to oczywiście pomoc otrzyma.

- Jeśli trafiać będą do nas chorzy z podejrzeniem koronawirusa, to konieczne będzie prowadzenie dwóch izb przyjęć - dodaje Krzysztof Szczepański. - Chodzi o to, by nie narażać innych pacjentów.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku przy wszystkich ciągach komunikacyjnych, oddziałach, znajdują się pojemniki z płynami dezynfekującymi.

Specjalne środki ostrożności w szkołach

Wiele szkół ogranicza też wyjścia do kina czy teatru.

- W czwartek 5 marca mamy zaplanowany wyjazd do teatru w Łodzi na „Skrzypka na dachu” - mówi Ilona Składanowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 we Włocławku. - Zapytaliśmy rodziców, czy rezygnujemy z niego, czy też nie. Ich decyzja była taka, że dzieci pojadą. Teatr bowiem nie wystawi spektaklu w innym terminie, nie zwróci też pieniędzy.

Dyrektorka SP nr 2 we Włocławku poprosiła jednak wychowawców, by nie inicjowali nowych wyjść czy wycieczek. Chodzi o to, by uczniowie unikali skupisk ludzkich.

W szkole pojawiły się też ulotki i plakaty informujące o tym, jak przestrzegać zasad higieny, by ustrzec się przed koronawirusem.

- Póki co nie mamy w regionie przypadku zakażenia wirusem, ale świat jest mały – dodaje dyrektorka „dwójki”. - We wtorek odwiedził nas pan z PZKosz. w ramach programu SMOK. Był z Zielonej Góry, gdzie odnotowano pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Oczywiście nie sądzę, by nasz gość miał kontakt z zarażonym. Ta sytuacja jednak pokazuje, że ludzie się przemieszczają. Warto więc zachować ostrożność.

W SP nr 2 kilka razy dziennie klamki czy balustrady są dezynfekowane. Na bieżąco uzupełniane są także w toaletach ręczniki papierowe i mydło.

Podobnie sytuacja wygląda w innych szkołach. Podejście do sprawy jest jednak różne.

- W tym wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek – uważa Piotr Człapiński, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych we Włocławku. - Nie mamy zaplanowanych żadnych wyjść do kina czy teatru. Jeśli jednak poszlibyśmy do kina, to przecież wynajęlibyśmy całą salę. Co to za różnica, czy uczniowie są w budynku szkoły czy kina?

W Elektryku można zaobserwować większą niż zwykle absencję uczniów, zapewne w związku z zachorowaniami grypopodobnymi. Nauczyciele praktycznie ze wszystkich szkół apelują o to, by nie posyłać na lekcje dzieci i młodzieży z katarem czy z kaszlem.

Autobusy MPK są codziennie ozonowane

Specjalne środki ostrożności podejmuje też Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji we Włocławku. Autobusy są regularnie ozonowane. Poza tym częściej niż zwykle poręcze czy kasowniki dezynfekuje firma sprzątająca.

Co ważne, od czwartku 5 marca z uwagi na koronawirusa nie będzie można kupować biletów u kierowcy.

- Musimy chronić kierowców, odizolować od pasażerów – wyjaśnia Andrzej Stasiak, prezes MPK. - Jeśli któryś z naszych pracowników zachoruje, to będziemy mieli paraliż całego przedsiębiorstwa.

Czy środki ostrożności, które wdrażają w związku z koronawirusem szkoły czy firmy to właściwie działanie czy przesada?