Dyrektor ChCK Radosław Krajewicz powiedział nam, że otrzymał pismo od Miejskich Wodociągów, że do końca roku w pomieszczeniu będą trwały prace remontowe i że planowanie tam w tym kontekście kina nie jest na razie możliwe. - Ja w ogóle na dziś nie wiem, na jakich warunkach miałbym tam wejść - twierdzi. - Ile miałbym zainwestować? Więc na teraz za bardzo nie mogę niczego planować.
Tomasz Klemann, prezes Miejskich Wodociągów potwierdza, że konieczne jest dokończenie prac remontowych w pomieszczeniu, w którym miało funkcjonować kino. - Ta sala u nas figuruje jako magazynowa - mówi. - Czy będzie tu kino, tego nie wiem. Dyrektor Krajewicz oglądał to lokum i wstępnie była mowa o wynajmie. Ale z kuluarowych rozmów wiem, że kino to może być pomysł drugiej rangi... Bo w grę wchodzi jeszcze pracownia i galeria Jarosława Urbańskiego.
Klemann dodaje, że może wynająć, komu chce. I że wolałby lepsze pieniądze niż gorsze, ale z domu kultury zdzierać nie chce. Jak będzie, nie wie.
Zobacz również: Deszcz potrafi być naprawdę groźny. Powodzie nie raz nawiedziły Polskę [zdjęcia]
Nie wie też nic burmistrz Arseniusz Finster, który odsyła z tym pytaniem do dyrektora Chojnickiego Centrum Kultury, mówiąc ostrożnie, że chyba jednak kina w tym miejscu nie będzie, że raczej będzie sala plastyczna...
Czyli, podsumowując, nikt nic nie wie - czeski film. A przypomnijmy - siedziba ChCK ma być przez rok w remoncie i trudno sobie wyobrazić, że w tym czasie Chojnice będą bez kina. Owszem, jest namiastka - poniedziałkowe seanse DKF w restauracji Sukiennice, ale tam na pewno nie zobaczymy kinowych hitów, choćby tych nagrodzonych na festiwalu w Gdyni.
Apelujemy więc, by przezwyciężyć tę niemożność i choćby kameralne kino w Chojnicach otworzyć. Jest aparatura, nie brak chętnych do chodzenia na nowe filmy, więc jakieś lokum chyba się znajdzie? Bo trudno uwierzyć w to, że w centrum handlowym „Brama Pomorza” będzie kino. Nic się tam nie dzieje, niestety, co mogłoby wskazywać na taką ewentualność.