- Prawie wszystkie wyjechały, ale w drodze zaczęły się kłopoty - mówi Radosław Nalaskowski z toruńskiego PKS-u. - Zamarzały głównie układy hamulcowe. Autobusy wracały nawet z półgodzinnym opóźnieniem. Utrudnienia techniczne były głównie w kierunku na Świętosław i na trasie Chełmża - Brąchnowo. Staraliśmy się wysyłać podmiany, ale niekiedy nie było już czym zastąpić wozów uszkodzonych. Od dawna nie jeździło się tak ciężko. Wystarczy, że w układzie hamulcowym spadnie ciśnienie i hamulce od razu się blokują, a na to nie mamy żadnego wpływu. _Podobnie było w kilku toruńskich firmach transportowych. Na trasy nie wyjechało dziesiątki wozów, zwłaszcza starszych.
**Tragicznie było do dziewiątej
**Niespodziewane postoje nie ominęły kierowców autobusów miejskich - _Kilkanaście zamarzło i wróciło do bazy - tłumaczy Robert Chełek, dyspozytor MZK w Toruniu - Niska temperatura źle wpływa na siłowniki i sprzęgła. Autobus staje i nic nie da się zrobić. Tragicznie było do godz.9.00, potem powoli sytuacja wracała do normy. Kłopoty techniczne miały pojazdy kursujące na linii nr 15, 11 i 26. Liczymy na wyrozumiałość pasażerów.
_Ci ostatni mogli za to liczyć na tramwaje, które jeździły planowo i bez zakłóceń - _Nie mamy problemów ani z maszynami, ani z torami - powiedziała nam Elżbieta Zielińska, dyspozytor tramwajowy. Bez większych opóźnień jeździły także pociągi.
Taksówkarze zarobili na ... holowaniu
Kilkadziesiąt wezwań o pomoc odebrali za to taksówkarze - Dzwonili kierowcy i prosili o przewody albo linkę - mówi Elżbieta Zielińska, operator Taxi Zrzeszenia 91-94 -Taryfiarzom też nie było łatwo, ale pomagali sobie wzajemnie. _Ci kierowcy, którym udało się uruchomić auto zachowali rozsądek na drodze. Przez cały dzień policjanci odnotowali tylko 5 kolizji. Do godz. 17.00 nie było żadnego wypadku.
Mróz był niemiłosierny i wdzierał się nawet nawet na klatki schodowe. W wielu starych blokach przemarzały grzejniki. Obyło się bez większych awarii w układzie ciepłowniczym PEC.
Schronisko pęka w szwach
Wyjątkowo wielu gości miało wczoraj schronisko dla bezdomnych. Budynek pękał w szwach - Musieliśmy rozłożyć 20 dodatkowych miejsc noclegowych - informuje Tomasz Jurkiewicz, kierownik schroniska dla bezdomnych przy ul. Kościuszki - _We wszystkich naszych placówkach nocuje ok. 120 osób. Wczoraj potrzebujący spali w świetlicy i w stołówce. Mamy jeszcze drobny zapas i nikt nie zostanie bez dachu nad głową.
Przy minus dwadzieścia i dwa
(bea)

W Toruniu mróz nie odpuszcza. Wczoraj o godz. 6.00 termometry wskazały 22 stopnie poniżej zera.
W Toruniu mróz nie odpuszcza. Wczoraj o godz. 6.00 termometry wskazały 22 stopnie poniżej zera. "Zastrajkowało" 25 proc. składu autobusów PKS.