Przy Mławskiej wyrośnie nowy blok - tym razem z windą

Wielu rypinian skarży się, że zdobycie własnego mieszkania nie jest takie proste.

- Niedawno założyliśmy z mężem rodzinę, na świecie pojawiła się nasza córeczka - opowiada pani Sandra. - Mieszkaliśmy kątem u teściów, potem przenieśliśmy się do wynajętego mieszkania. A tam: tapety wołające o pomstę do nieba, kafelki w łazience, które się kruszą. Mieszkanie do nas nie należy, więc remont nie jest dobrym pomysłem. Dlaczego? Nie wiadomo, ile moglibyśmy się cieszyć jego efektami. Zresztą, nigdy tak na prawdę nie będziemy czuli się jak u siebie.

Jest szansa na nowy adres

Dla jednych problemem jest brak pieniędzy, dla drugich natomiast - niewielka ilość nowych, wolnych lokali. - Mieszkań u nas jak na lekarstwo - stwierdza pani Sandra.
Osoby, które chciałyby kupić własne M - mają szansę zmienić adres. Przy ulicy Mławskiej ma bowiem stanąć nowy blok.

- Właśnie rozgrywa się przetarg na wykonawcę budynku - podaje Lech Szalkowski, prezes Rypińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Jest siedem poważnych ofert.

Ile będzie kosztować budowa czterdziestu ośmiu mieszkań? - Póki co nie chcę mówić, bo dokładnie nie wiadomo - odpowiada prezes. - Kiedy poznamy koszty, sprecyzujemy stawkę za metr kwadr. Ale chętnych na kupno lokalu jest na prawdę sporo.

Zamiast schodów - winda

Przyszli mieszkańcy bloku nie będą musieli korzystać ze schodów. Zgodnie z przepisami - sześciokondygnacyjny budynek ma zostać wyposażony w dwie windy. - Widok z piątego piętra musi być fantastyczny! - stwierdza pani Sandra. - Tym bardziej, jeśli człowiek nie musi maszerować w górę i w dół po schodach z siatkami pełnymi zakupów czy dziecięcym wózkiem.
Gdzie dokładnie będzie mieścić się blok? Pomiędzy budynkami na Mławskiej 17 i 19.

Jeśli wszystko się powiedzie - pierwsze prace rozpoczną się już wiosną. - W bloku będą mieszkania jednopokojowe z aneksami kuchennymi, ale i dwu oraz trzypokojowe - wylicza prezes Szalko

Tylko jedno ,,ale"

- Z wielką chęcią zamieszkałabym w nowiutkim bloku - przyznaje pani Sandra. - Jest tylko małe ale - kompletnie pusty portfel. Niestety, na razie mogę zapomnieć o wybieraniu tapety do pokoju córeczki czy koloru dywanu. Nie mam szans na kredyt.