- Udało nam się sprawnie funkcjonować bez popadania w tarapaty finansowe - _powiedziała dyrektorka Alina Podlaszewska. - Od początku pracujemy w prawie tym samym osiemnastoosobowym składzie. Przed dwoma laty miałam kryzys, chyba się wypaliłam, ale moi pracownicy przekonali mnie, jakoś się pozbierałam i zostałam. _
A było tak, 1 lipca 1996 r. Rada Miejska Kamienia z części ZOZ Więcbork utworzyła Samodzielną Publiczną Miejsko-Gminną Przychodnię. Samorząd podarował budynek przy Wyspiańskiego. Obecnie mieszczą się w nim poradnie ogólna, dziecięca, dla kobiet oraz stomatologiczna. Funkcjonuje również pracownia rehabilitacyjna. - Rehabilitacja powstała w dużej mierze za sprawą burmistrza Kazimierza Fiałkowskiego, trochę dla jego żony - _przypomniała Podlaszewska. - Dziękujemy mu, bo pracownia już na siebie zarabia i rozwijamy ją. _
Przychodnia ma pod opieką prawie sześć tysięcy pacjentów. Dwa lata temu starosta namówił na rezygnację z opieki nocnej._ - Teraz jestem mu wdzięczna. Dogadujemy się z pogotowiem i nie musimy inwestować w sprzęt ratujący życie - _przyznała Podlaszewska.
Przychodnia zmienia się dzięki hojności Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, samorządu i samych pracowników, którzy, kupili komputery, kserokopiarkę i drukarkę.
Nie ulega wątpliwości, że dyrektorka - która razem z jubileuszem przychodni świętowała ćwierć wieku pracy zawodowej - jest duszą zespołu. Obie uroczystości były okazją do zaproszenia przyjaciół. A tych nie zabrakło. Dojechali koledzy po fachu z sępoleńskiego "Bonusa", Szpitala Powiatowego w Więcborku i Przychodni Wiejskiej gminy Chojnice.
Nawet gimnazjaliści dziękowali lekarzom i pielęgniarkom za cierpliwość podczas badań kontrolnych i stale powtarzających się pytań o seksie. Na dowód sympatii przygotowali medycznego Kopciuszka, któremu niepotrzebny książę, bo z kim będzie kobiecie lepiej w życiu, jak nie z dr. Burskim z serialu "Na dobre i na złe".
A potem było jeszcze radośniej, gdy wystąpił Chór Gospel z II LO w Chojnicach.