Jeśli tylko wypijesz kawę, zjesz kiełbaskę z grilla czy domową grochówkę, to już wspierasz Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum, które chce zbudować stacjonarną siedzibę dla swoich pacjentów w Lasku Miejskim.
Charytatywna impreza w fosie odbywa się już od lat. Do tej pory pieniądze zebrane na niej były przeznaczone na opiekę nad pacjentami w ramach hospicjum domowego. Teraz przed stowarzyszeniem stoi znacznie trudniejsze zadanie, bo budowa stacjonarnego ośrodka wymaga ogromnych funduszy.
- Mamy koncepcję, pracujemy nad projektem, przymierzamy się do rozbiórki starych obiektów w Lasku Miejskim - wyjaśnia Małgorzata Kaczmarek, prezeska TPH. - Zachęcamy do spędzenia z nami czasu, do kosztowania specjałów, z których wiele będzie domowej roboty, do nabywania drobiazgów na naszych kramach. Wszystko to pomoże nam w spełnieniu marzeń o stacjonarnej siedzibie dla hospicjum.
Tradycyjnie będą występy artystyczne i konkursy dla najmłodszych, a impreza potrwa od godz. 13 do 18. Byleby pogoda dopisała. Jeśli zbiorą się ciemne chmury, zostanie przeniesiona pod dach - do hali Centrum Parku w Chojnicach.
Na tegoroczne Aniołowo przyjadą Holendrzy z Waalwijk, z zaprzyjaźnionej z TPH fundacji Kienkeurig. Uwaga, przywiozą ze sobą prawdziwe smakołyki - dwa rodzaje pysznego holenderskiego sera - goudę i old amsterdam. Będzie można go kupić, ten pierwszy za 28 zł za 1 kg, drugi - za 41 zł. Pieniądze ze sprzedaży też zasilą konto TPH. Kto będzie chciał, będzie mógł na poczekaniu spróbować holenderskiego przysmaku - sera smażonego w oleju. Podobno pycha!
Czytaj e-wydanie »