Tłumaczyli, że przyjechali do Grudziądza zrobić sobie tatuaż... Gdy policjanci namierzyli marihuanę, jeden z posiadaczy woreczka błagał, by go puścić. - Wyrzucili mnie z roboty, teraz dziewczyna mnie rzuci. Już nigdy tego nie zrobię - obiecywał jeden z zatrzymanych, 34-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego. Do przeszukania auta, w którym znaleziono kolejne woreczki z suszem użyto również psa policyjnego do wykrywania narkotyków. Zatrzymano również 24-letniego pasażera.