Jednym z celów BTK jest upamiętnianie i popularyzacja postaci, które wywarły wpływ na środowisko, pozostawiając po sobie trwałe ślady i tworząc historię regionu. Przygotowywana przez BTK przy współudziale TOK wystawa o charakterze dokumentu przypomni i odkryje na nowo postać Zbigniewa Urbanowskiego, wszechstronnie uzdolnionego tucholskiego artysty okresu międzywojennego.
Postać ta ze wszech miar zasługuje na przywrócenie jej należytej pamięci. Urodził się 16 lipca 1913 r. w Tucholi. Jako nastolatek miał sprecyzowane plany na przyszłość. Wstąpił do Pomorskiej Szkoły Sztuk Pięknych w Grudziądzu, jedynej wówczas na Pomorzu uczelni plastycznej. Był uczniem T. Gulgowskiej i prof. W. Szczeblewskiego. Edukację kontynuował w Akademii Krakowskiej. Przez cały czas nauki był stypendystą burmistrza Tucholi Stanisława Saganowskiego. Po ukończeniu nauki artysta wrócił do rodzinnej Tucholi, stając się miejskim plastykiem. Trudnił się głównie sztuką zdobniczą, ceramiką, rzeźbą, malarstwem dekoracyjnym. Wykonywał witraże, uprawiał grafikę - głównie drzeworyt i fotografię artystyczną, a w wolnych chwilach eksperymentował w trudnej technice ceramicznej craquelle. W 1944 r. wcielony do Wehrmachtu, zginął na Węgrzech.
Obecnie, poza rodziną, niewiele osób pamięta o nim, mimo iż w mieście do dzisiaj znaleźć można ślady jego talentu. Poza Tucholą prace znajdują się w Muzeum Narodowym, w prywatnych kolekcjach w kraju i poza granicą. Wiele prac zaginęło albo zostało bezmyślnie zniszczonych. Wystawa nosi tytuł - "A oni myślą, żem wszystek pomarł", której towarzyszyć będzie wydanie publikacji - katalogu z próbą zinwentaryzowania ocalałych prac artysty.
Czytaj e-wydanie »