- Jeśli tylko powstanie podstrefa Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, to w szybkim czasie wessie inwestorów zainteresowanych naszym regionem - twierdzą członkowie misji gospodarczej z USA. Grudziądz czeka wkrótce boom inwestycyjny.
- Nie może być inaczej: za dwa-trzy miesiące inwestorzy zaczną szturmować Grudziądz, bo jest to obecnie w województwie najciekawsze miejsce do ulokowania firmy - mówił wczoraj z przekonaniem dr Artur Pio-trowicz, p.o. dyrektora departamentu obsługi inwestora Urzędu Marszałkowskiego. - Wszyscy wiedzą, że podpisy pod wnioskiem o utworzenie podstrefy PSSE w Grudziądzu to kwestia najbliższego czasu. Ulgi, jakie daje podstrefa, to ogromna szansa dla inwestorów.
Ożywiłem już Łódź
A mogą oni przybyć do Grudziądza nawet zza oceanu. Jak zapewnił Andrzej Kurnicki, pozyskujący inwestorów amerykańskich dla Polski (ma on firmę w Polsce i USA), bogata polonia amerykańska szuka m.in. tańszych miejsc do spędzania urlopów i lecznictwa sanatoryjnego. Grudziądz z solankami, leżący pomiędzy Wybrzeżem a Warszawą, ma odpowiednią lokalizację. - Gdy przelot z USA do Polski kosztuje już nie półtora tysiąca, a trzysta dolarów, opłaca się przyjechać do Polski na wypoczynek i leczenie sanatoryjne. Wiele firm amerykańskich interesuje się inwestycjami w sferze rolnictwa i przetwórstwa, turystyki rekreacyjnej i rehabilitacji. Miałem swój udział w ożywieniu gospodarczym Łodzi. Wierzę, że rozruszam także Grudziądz.
