To cały Tadeusz Centek. Skromny, nie narzucający się, nie szukający poklasku ani sławy. Nie lubi zamieszania wokół swojej osoby.
Wyniki głosowania w akcji "Zwykły bohater" zostały ogłoszone w niedzielę późnym wieczorem, podczas gali finałowej, po godz. 22. - Gdy wyczytano moje nazwisko byłem jednak zaskoczony - mówi. - Nie liczyłem na to.
93-letni bydgoszczanin Tadeusz Centek od 25 lat jest wolontariuszem w Hospicjum im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Bydgoszczy. Zgłosił się, gdy tylko hospicjum powstawało, nie miało jeszcze siedziby, a wolontariusze opiekowali się chorymi w domach, wspierali ich bliskich. Należy do grona tych, którzy mają największą liczbę godzin spędzonych przy łóżku chorych.
Przez cały ten czas przekazuje też tej placówce część swojej emerytury.
Jest chyba najstarszym wolontariuszem w Polsce. Po odebraniu nagrody, podczas podziękowań pan Tadeusz ujął widzów gali, gdy podziękował nie tylko tym, którzy na niego głosowali, ale także żonie. - Gdy ja pomagam innym, ona jest sama w domu - powiedział. Podkreślił też, że hospicjum to wielka rzecz. Dar, który tam człowiek przekazuje drugiemu - wraca. Jako jedyny ze zwycięzców dostał ogromne owacje na stojąco.
Bo jego towarzyszenie ciężko chorym i cierpiącym w ich ostatnich trudnych chwilach jest niezwykle ważne i cenne.
- Jestem bardzo zadowolona, oglądaliśmy galę z zaciekawieniem - mówi Czesława Mieszkuć-Mieszkowska, dyrektor do spraw finansowo-kadrowych w hospicjum ks. Jerzego Popiełuszki. - Trochę się spodziewałam, że pan Tadeusz wygra. Liczyliśmy, że jeśli zakwalifikował się do finałowej dziewiątki, to i dalej mu się powiedzie. Dla naszego hospicjum to wyróżnienie mieć takiego wolontariusza.
Zgłoszenia do akcji "Zwykły bohater" liczyły się w setkach.
Wczoraj wiele osób telefonowało do hospicjum chcąc pogratulować panu Tadeuszowi. Czekała na niego telewizja i radio. Ale on jeszcze był w Warszawie. Podobnie, jak zwycięzcy pozostałych dwóch kategorii, uczestniczył w programie "Dzień Dobry TVN". - Trzeba mieć zajęcie, wypełniony czas - powiedział na pytanie o odpoczynek na emeryturze. - Czas to wielki dar, nie możemy go zmarnować. Na emeryturze nie można tylko leżeć, grać w karty, pić piwa. Z tego czasu będziemy kiedyś rozliczeni. Trzeba mieć worek dobrych uczynków.
Podkreślił, że jest wielu wolontariuszy, pielęgniarek, ludzi, którzy pomagają innym. Tej nagrody nie należy przypisywać tylko jemu.
Czesława Mieszkuć-Mieszkowska ma nadzieję, że wyróżnienie Tadeusza Centka może zwróci uwagę innych, jak potrzebni są wolontariusze. - Inne zadanie ma personel, pielęgniarki, wolontariusze są przy chorym. A zwykle się o nich ni mówi.
Na jutro Tadeusza Centka zaprosił do ratusza na spotkanie prezydent Bydgoszczy. Organizuje je z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariusza.
Na naszym profilu na Facebooku, pod wiadomością o zwycięstwie Tadeusza Centka w akcji "Zwykły Bohater" szybko pojawiło się wiele wpisów i poślubień. Moc gratulacji, szacunek, życzenia.
Przywraca Pan wiarę w człowieka. Jest Pan aniołem - napisał jeden z internautów o Tadeuszu Centku
Podaj powód zgłoszenia
Pan Tadeusz, to właśnie człowiek wychowany i ukształtowany wg "dawnej dobrej szkoły" gdzie ludziom wpajano jakieś wartości - Bóg, Honor, Ojczyzna. Niestety, jak wiemy, jest to "gatunek na wymarciu" sam Bohater ma już przecież sędziwy wiek. Teraz dominują "ofiary" tzw. bezstresowego wychowania" i "hamburgerów". Widać, że ludziom imponują jednak wartości, jakie reprezentują osoby pokroju Pana Tadeusza, zresztą nie ukrywam, że mi też, pojawia się więc pytanie, co się stało, że jako społeczeństwo, pozwalamy sobie z dnia na dzień te wartości odbierać i ulegamy jakimś toksycznym wpływom zachodnim ????
Wspaniały Człowiek :) aż brakuje słów aby opisać tak fantastyczneo człowieka :) oby więcej takich ludzi z pasją i powołaniem :)
Wspaniały człowiek
pojawiło się wiele "poślubień :P
Panie Tadeuszu - jest Pan fantastyczny!!!