Tak powiedział nam Tomasz Radłowski, wiceprezes Polskiego Związku Sportu Psich Zaprzęgów. Wysoko ocenili też organizację zawodów sami zawodnicy. Czesi powiedzieli nam: - Perfekt! A zjechało do Dębogóry koło Kcyni 177 zawodników aż z 13 krajów.
Promocja gminy i powiatu
- Cieszy nas promocja gminy - mówił Tomasz Szczepaniak, burmistrz Kcyni. Jacek Nowak z Turu, szef znanej już w Polsce "Sfory Nakielskiej", której zawodnicy również startowali w zawodach, dodał: - To także wspaniała okazja do promowania walorów turystycznych całego powiatu.
Nowak, wymieniając sponsorów wymienił m.in. Nadleśnictwo Szubin z zapaleńcem psich zaprzęgów leśniczym Andrzejem Borkowskim, w którego leśniczówce w Dębogórze było biuro mistrzostw Europy. Także Bank Spółdzielczy w Nakle. Wspaniale przygotowały się i prezentowały panie z kół gospodyń wiejskich działających na terenie gminy Kcynia, które oferowały znakomite jadło. Nie zabrakło też publiczności, która zjechała tu nie tylko z powiatu nakielskiego.
Najważniejsze - wyniki!
Jak wypadli wśród najszybszych zawodników z całej Europy Polacy? O ocenę poprosiliśmy wczoraj wieczorem wiceprezesa Tomasza Radłowskiego.
Złoto i srebro
- Znakomicie! - powiedział. - Najbardziej cieszy nas złoty medal Igora Tracza z Gdańska w jeździe na 8 km w zaprzęgu 4 psów. Wyprzedził europejską czołówkę... Ogromną niespodziankę sprawiła nam też Olga Musielak z Warszawy, która w jeździe na rowerzem i z psem, na trasie 8 km zdobyła również złoto, wygrywając z Czeszką Sonią Klikarovą, która nie przegrała żadnych zawodów od kilku lat... Przy czym nasza Olga po raz pierwszy startowała jako seniorka... Ogromnie cieszy srebro Macieja Wodzińskiego z Grodziska Mazowieckiego, który w najtrudniejszej konkurencji: zaprzęgach 8 psów na dystansie 8 km przegrał tylko z wielce utytułowaną, światowej sławy Hege Ingebrigste ze Szwecji...
Dobrze wypadli też zawodnicy ze "Sfory Nakielskiej".