Starosta Tadeusz Majewski, a jednocześnie szef powiatowego PSL-u, na konwencji ludowców mówił, że idą do wyborów, by je po raz trzeci z rzędu wygrać.
Okres 8 ostatnich lat określił mianem cudu gospodarczego. Podkreślił, że w tym czasie wybudowano 213 kilometrów dróg. - W Inowrocławiu wykonaliśmy 25 kilometrów ulic powiatowych na 34 kilometry, które mamy w mieście. Zostaje nam 9 kilometrów. Jeszcze 3 lata i wszystkie powiatowe ulice w mieście będą zrobione. I to nie jest bajka, tylko prosta matematyka. Ta kadencja będzie przełomem. Po tej kadencji wszystkie główne drogi powiatowe będą wykonane - zapewniał.
Przeczytaj również: Wybory samorządowe 2014. Kandydaci na prezydenta: Bydgoszczy, Torunia, Włocławka, Inowrocławia i Grudziądza
Przypomniał o inwestycjach oświatowych. - Wszystkie szkoły są wyremontowane i ocieplone. Wyglądają tak, jak w XXI wieku powinny wyglądać - wyliczał. Wspomniał o nowoczesnych domach dziecka i domach pomocy społecznej oraz o szpitalu, który zajmuje wysokie miejsca w ogólnopolskich rankingach. - Musimy jeszcze wybudować przy szpitalu oddział chorób psychiatrycznych oraz nowe pogotowie - przypominał.
- Nasz budżet znajduje się naprawdę w dobrej sytuacji. Jest to pewnego rodzaju błąd, bo niektórzy mają na niego apetyt. Chcą przejąć nad nim władzę i przepompować pieniądze gdzie indziej. A uważam, że rozwój powiatu jest wtedy dobry, gdy jest równy we wszystkich gminach - przekonywał starosta.
Temat komitetów wyborczych związanych z Ryszardem Brejzą (lub go popierających) co pewien czas przewijał się w trakcie dyskusji. - Róbmy wszystko, żeby nie udało się tym, którzy piszą na swoich hasłach wyborczych: "Damy radę zmienić powiat". No zmienić bogatego na biednego każda gospodyni domowa potrafi. Bez względu na to, jakie będzie miała pieniądze, jest w stanie wszystkie roztrwonić. Nie dopuśćmy do tego. Nie dajmy tego powiatu zmieniać. Idźmy w tym kierunku, który wytyczyliśmy sobie 8 lat temu - apelował.
Głos zabrał także Jacek Olech, kandydat PSL na radnego. - Wszystkim dziś mówię, że obrona powiatu przed rodziną polityczną Brejzy jest taką powinnością, jak w czasie potopu szwedzkiego była obrona Częstochowy - wyznał, a starosta skwitował to słowami: - Szanowni państwo, nie przesadzajmy. My jednym ugrupowaniem zrobimy to, co ta rodzina - trzema ugrupowaniami.
Czytaj e-wydanie »