https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Puść coś w szkole

Małgorzata Święchowicz
Archiwum szkoły
Uczniowie słuchają swojej muzyki, nauczyciele swojej. Radosław Sałaciński z bydgoskiego Gimnazjum nr 5 obiecał, że będą mieli szkolne studio radiowe. I mają.

     Obietnica padła w czasie październikowych wyborów samorządowych. Radek obiecał radio, Kuba Grabara - że uczniowie będą mieli dostęp do ksero. Po pierwszym semestrze szefowie samorządu musieli się rozliczyć z wyborczych przyrzeczeń. - To było takie 100 dni rządu - wspomina Radek. I rząd nie dał plamy: uczniowie mają ksero, i mają radio. Studio urządzili w gabinecie, który kiedyś zajmował logopeda. W organizację zaangażowali się nie tylko uczniowie, ale też nauczyciele, rodzice. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy na głośniki w klasach i w pokoju nauczycielskim, chodzili po zakładach pracy, szukali sprzętu, który wysłużył się już w zakładowych radiowęzłach. - Dostaliśmy wzmacniacze, stół monterski, odtwarzacze compactów - wymienia Radosław, który wraz kolegami "zarządza" teraz majątkiem. Jest ich trzech. Na razie, bo planują podszkolić kolejnych radiowców.
     Z nadawaniem ruszyli w ubiegłym tygodniu. Raz było sprzężenie i do pokoju pedagogów popłynął Krawczyk w basach, ale nie poddają się. - Ludzie przychodzą do studia, mówią: - Puśćcie coś fajnego.
     Jedni chcą hip-hop, inni tylko kawałki rockowe. Są spory. Ale polubili szkołę z radiem. Na przerwach muzyka, w południe: życzenia miłego dnia i krótko: kto ma dziś imieniny, ile jest stopni na dworzu... Myślą o specjalnych programach, np. o Unii Europejskiej. Albo o muzyce sprzed lat. - Z zakładów pracy dostaliśmy zbiory płyt analogowych, niektóre z lat dwudziestych ubiegłego wieku. Wykorzystamy to.Trzeba tylko znaleźć gramofon. Wyciągnie się jakiś zza szafy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska