https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pustki w policji. Ze służby odeszło ostatnio pięciu komendantów

mc
- Mieszkańcy regionu mogą czuć się bezpiecznie - uspokaja Chlebicz. - Policja to instytucja hierarchiczna, ale nie ma zasady, że ostatni gasi światło. Naczelnicy wydziałów dobrze wiedzą, co robić i jak wykonywać swoje zadania. Na ulicach na perwno będzie bezpiecznie.
- Mieszkańcy regionu mogą czuć się bezpiecznie - uspokaja Chlebicz. - Policja to instytucja hierarchiczna, ale nie ma zasady, że ostatni gasi światło. Naczelnicy wydziałów dobrze wiedzą, co robić i jak wykonywać swoje zadania. Na ulicach na perwno będzie bezpiecznie. fot. sxc.hu
Wypowiedzenia złożyli szefowie policji w Bydgoszczy, Włocławku, Świeciu i w Wąbrzeźnie. Zależy im na marcowej rewaloryzacji emerytur?

Mimo rezygnacji komendantów, kujawsko-pomorskiej policji nie grozi bezkrólewie. Krzysztof Starańczak, który jeszcze dzisiaj przestanie pełnić funkcję Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy, już wyznaczył tymczasowych zastępców.

Decyzją Starańczaka, do czasu wyboru nowego szefa Komendy Miejskiej w Świeciu, odchodzącego na emeryturę Andrzeja Feita zastąpi Edward Jopek. Tymczasowym komendantem miejskim we Włocławku będzie Robert Przybysz, w Wąbrzeźnie - Marcin Zaleśkiewicz, a w Bydgoszczy - Waldemar Krzyżanowski.

- Ostateczne decyzje, co do obsady stanowisk zapadną po konkursach, które zostaną ogłoszone w najbliższych dniach - wyjaśnia Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP.

Rezygnacje szefów policji w regionie posypały się po tym, gdy w poniedziałek o własnej dymisji poinformował Krzyztof Starańczak. Szczególnie zaskoczeni byli podwładni Marka Echausta, Komendanta Miejskiego Policji w Bydgoszczy. Razem z nim, 25 lutego ze służby odejdzie Ireneusz Chmielewski, zastępca komendanta.

- Mieszkańcy regionu mogą czuć się bezpiecznie - uspokaja Chlebicz. - Policja to instytucja hierarchiczna, ale nie ma zasady, że ostatni gasi światło. Naczelnicy wydziałów dobrze wiedzą, co robić i jak wykonywać swoje zadania.

Pracownicy komendy miejskiej przypuszczają, że powodem ostatnich rezygnacji mogą być planowane zmiany w systemie emerytalnym policji. Rzekomo, jedną ze zmian miałoby być wstrzymanie wypłat dodatków funkcyjnych policjantom, którzy odejdą na emeryturę już na nowych zasadach. Według tej sugestii bydgoski komendant, wraz z zastępcą mieliby liczyć na to, że zostaną objęci najbliższą, marcową rewaloryzacją emerytur.

- Odejście Marka Echausta wynika tylko i wyłącznie z jego stażu pracy - ucina Marek Kasak, ze związku zawodowego policjantów KMP w Bydgoszczy.

Tomasz Krzemieński z zarządu głównego NSZZP zaznacza, że prace nad nową ustawą są w powijakach:

- Nie ma projektu. Negocjujemy warunki, między innymi z ministrem Michałem Bonim. Jeden z pomysłów jest taki, żeby zaoferować mundurowym wyższe dodatki stażowe, by wstrzymali się z odejściem na emeryturę - mówi Krzemieński.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
szuja
A o jakie pustaki chodzi?
G
Gość
Chcieli to odeszli, ich sprawa !. Szkoda tylko tak pięknie rozpoczętej kariery komendanta z Włocławka.......

Stefański jest jeszcze w KWP WPA?
I
Ich sprawa
Chcieli to odeszli, ich sprawa !. Szkoda tylko tak pięknie rozpoczętej kariery komendanta z Włocławka.......
n
nieskorumpowany
Jeżeli chodzi o Starańczaka, to on zawsze spada nacztery łapy. Po prostu wie jak o siebie zadbać. Trochę gorzej mu wychodziło z troską o podległych policjantów. Był wyjątkowo skąpy w przyznawaniau dodatków służbowych (patrz komendant z Gdyni, za którego Gdynia była I w województwie), ale to mu nie przeszkodziło skamleć o swój dodatek w Warszawie. Narobił ludziom dużo złego i odchodzi, bo wie, że już niczego nie dadzą mu popsuć. Dlatego żegnamy tego pana harcerskim HWD.Czuwaj

Nie ma ludzi niezastąpionych, może i dobrze, że w końcu, chała Bogu !
b
boby
Jeżeli chodzi o Starańczaka, to on zawsze spada nacztery łapy. Po prostu wie jak o siebie zadbać. Trochę gorzej mu wychodziło z troską o podległych policjantów. Był wyjątkowo skąpy w przyznawaniau dodatków służbowych (patrz komendant z Gdyni, za którego Gdynia była I w województwie), ale to mu nie przeszkodziło skamleć o swój dodatek w Warszawie. Narobił ludziom dużo złego i odchodzi, bo wie, że już niczego nie dadzą mu popsuć. Dlatego żegnamy tego pana harcerskim HWD.Czuwaj
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska