Ciało 40-letniego Arkadiusza P. znalazła w poniedziałkowy wieczór jego żona, która około godz. 22.30 wróciła do domu z pracy. Mężczyzna leżał w sypialni ich jednorodzinnego domu przy ulicy Brzozowej we włocławskim śródmieściu. Na ciele miał liczne rany, zadane prawdopodobnie ostrym narzędziem.
Jak udało się nam ustalić, 40-latek był właścicielem jednego z barów piwnych w centrum Włocławka. Nie miał konfliktów z prawem. Włocławska policja pod nadzorem prokuratury prowadzi czynności w tej sprawie. Na razie nie jest znany motyw zbrodni. Policja nie wyklucza podłoża rabunkowego, charakter zadanych zmarłemu obrażeń może natomiast wskazywać na jakieś przesłanki natury osobistej. - Jeśli możliwe będzie ujawnienie jakichkolwiek szczegółów tego zdarzenia, na pewno poinformujemy - zapewniała nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy KMP we Włocławku.
Policja i prokuratura, odmawiają na razie bliższych informacji na temat tej tragedii.