Spółka z Chojnic była jedyną firmą wodociągową, która sięgnęła po laur w tym rankingu. Znajduje się na 74. miejscu w województwie pomorskim, gdy chodzi o wzrost sprzedaży, na 1024. w Polsce.
- Zupełnie się tego nie spodziewaliśmy - mówi prezes MW Tomasz Klemann. -_ Do tego stopnia była to dla nas niespodzianka, że nie pojechaliśmy na galę.
**_Mają zysk
Niedawno odbyło się zgromadzenie zwyczajne MW, które oceniło ostatni rok działalności rady nadzorczej i zarządu spółki. Obydwa organy uzyskały skwitowanie. Bilans badał biegły rewident, a konkluzja jest taka, że byt spółki nie jest zagrożony. Poprawiły się wskaźniki - m.in. wydajności i efektywności.
W minionym roku zbudowano ponad 3 km sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Spółka inwestowała w obiekty - m.in. pod dachem są już jej samochody na pl. Piastowskim, pomalowana ma być elewacja głównej siedziby i urządzony plac manewrowy. Na przeróbkę czeka kotłownia na Zielonej. Do zmodernizowania jest też przepompownia w Karolewie. W sumie inwestycje pochłonęły 2 mln 140 tys. zł. Zysk zaś wyniósł ponad 200 tys. zł.
Do awarii po południu
**Zdaniem prezesa, spółka ma się coraz lepiej. Zmienia się w niej struktura zatrudnienia, wchodzą nowe technologie, postępuje automatyzacja. W wyniku restrukturyzacji dziesięciu pracowników przejdzie do działu mechaniczno-transportowego, gdyż firmie marzy się rozwijanie usług zewnętrznych, również po 15.00, np. usuwanie awarii nie tylko w Chojnicach.
