https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Taki szlam niesie nasza woda! - alarmuje grudziądzanin. "Wodociągi" zapewniają: normy są spełnione. Zobacz zdjęcia

Daniel Dreyer
Grudziądzanin co tydzień musi czyścić filtr z grubej warstwy rdzawego „piasku”.
Grudziądzanin co tydzień musi czyścić filtr z grubej warstwy rdzawego „piasku”.
- Woda, która do nas dociera jest pełna zanieczyszczeń! - alarmuje Bartosz, mieszkający w bloku przy ul. Bydgoskiej w Grudziądzu. „Wodociągi” tłumaczą to remontem sieci w okolicy ul. Bydgoskiej i Chełmińskiej. I zapewniają, że woda w bloku spełnia wymagania.

Mężczyzna, który zgłosił się do naszej redakcji, mieszka w bloku przy ul. Bydgoskiej w Grudziądzu. Jak mówi, problem z zanieczyszczeniami w wodzie pojawił się jakieś dwa miesiące temu.

Filtr na przyłączeniu wody do pralki zapycha się w tydzień

- W wodzie pełno jest osadu, jakby brudnego „piasku”. Jest on wszędzie: w dzbanku filtrującym, zostaje w umywalce, ale najbardziej to widać na filtrze wody pobieranej przez pralkę - mówi Bartosz.

Sitko filtrujące wodę wpływającą do pralki musi co tydzień czyścić z grubej warstwy rdzawego „piasku”.

- Filtr w pralce muszę czyścić co tydzień, bo jest tak brudny, że woda przestaje przez niego przepływać - mówi grudziądzanin. - Aż strach pomyśleć, ile tego piasku wypijają mieszkańcy, którzy piją kranówkę bez filtrowania, lub mają starsze pralki bez takich drobnych filtrów. Spożywają tego piachu i ubierają się w niego kilogramami!

Grudziądzanin napisał do „Pomorskiej”, ale także do Miejskich Wodociągów i Oczyszczalni.

Małgorzata Paździor-Roclawski, rzeczniczka „Wodociągów” odpowiada, że pojawienie się zanieczyszczeń w wodzie prawdopodobnie ma związek z przebudową sieci prowadzoną w obrębie ul. Chełmińskiej i Bydgoskiej.

- W czasie takich prac istnieje konieczność zamykania poszczególnych odcinków sieci i przyłączy do budynków. Nawet krótkotrwały spadek ciśnienia z tym związany, może spowodować zerwanie drobinek osadu żelaza, manganu, węglanów wapnia i magnezu odkładających się przez lata w sieciach wodociągowych, instalacjach wewnętrznych, a także buforach wody zlokalizowanych w poszczególnych węzłach - wyjaśnia Małgorzata Paździor-Roclawski. I w odpowiedzi skierowanej do mieszkańca dodaje: - Przykro nam z powodu uciążliwości, jakie pan zgłasza, jednakże przy takich inwestycjach, jak również awariach, nie jest możliwe wyeliminowanie tego zjawiska. Pozostaje nam jedynie proszenie o wyrozumiałość.

Grudziądzkie „Wodociągi”: parametry wody są w normach

Rzeczniczka „Wodociągów” zapewnia, że osad wytrącony z wody nie stanowi zagrożenia dla organizmu człowieka. - Dostarczana przez spółkę woda jest wolna od zanieczyszczeń mikrobiologicznych, spełnia wymagania dotyczące jakości wody przeznaczonej do spożycia zgodnie z obowiązującymi przepisami - zapewnia Paździor-Roclawski.

Po skardze grudziądzanina, pracownicy MWiO dodatkowo trzykrotnie pobrali próbki wody do badania z ujęcia w bloku, w którym mieszka Bartosz (akurat w nim mieści się jeden z punktów do standardowego monitorowania jakości wody w sieci). - Uzyskane wyniki nie potwierdzają złego stanu wody - zapewnia Paździor-Roclawski.

Bartosz dziwi się jakim cudem woda zawierająca tyle osadu mieści się w normach.

Rzeczniczka „Wodociągów” zapewnia, że w czasie trwania modernizacji sieci nie zanotowano w tej części miasta większej liczby skarg niż zwykle.

Sygnały o pogorszonej jakości wody w tym rejonie docierają natomiast do pracowników osiedlowej administracji Spółdzielni Mieszkaniowej. - Oficjalnego zawiadomienia czy skargi jednak nie otrzymaliśmy - mówi Magdalena Zygmunt, rzeczniczka SM.

Co przez tydzień uzbierało się na filtrze wody wpływającej do pralki zobacz w naszej galerii:

Grudziądzanin co tydzień musi czyścić filtr z grubej warstwy rdzawego „piasku”.

Taki szlam niesie nasza woda! - alarmuje grudziądzanin. "Wo...

Polecamy także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
23 października, 9:12, Niezadowolony:

Jedna sprawa to zanieczyszczenie wody, która została niby zbadana, tylko dlaczego wyniki tych badań nie są udostepnione? Może sanepid powinien się ta sprawą zainteresować? Druga sprawa to kto poniesie odpowiedzialność za zniszczone sprzęty agd pobierające ten szlam? Trzecia sprawa to brak jakichkolwiek informacji dla mieszkańców odnośnie modernizacji sieci i planowych przerw w dostawie wody. Powiadomienie dałoby nam możliwość przygotowania się na taką ewentualność. Żądamy czystej wody do picia i mycia. Są zanieczyszczenia to czyśćcie sieć do skutku, a nie każecie ludziom puszczać wodę. Kto ma za to zapłacić???

Za czasów Dąbrowskiego tego nie było. Proszę zbadać wodę na własny koszt i udowodnić winę. Pozdr

G
Gość
Za czasów Dąbrowskiego tego nie było. Proszę zbadać wodę na własny koszt i udowodnić winę. Pozdr
N
Niezadowolony
Jedna sprawa to zanieczyszczenie wody, która została niby zbadana, tylko dlaczego wyniki tych badań nie są udostepnione? Może sanepid powinien się ta sprawą zainteresować? Druga sprawa to kto poniesie odpowiedzialność za zniszczone sprzęty agd pobierające ten szlam? Trzecia sprawa to brak jakichkolwiek informacji dla mieszkańców odnośnie modernizacji sieci i planowych przerw w dostawie wody. Powiadomienie dałoby nam możliwość przygotowania się na taką ewentualność. Żądamy czystej wody do picia i mycia. Są zanieczyszczenia to czyśćcie sieć do skutku, a nie każecie ludziom puszczać wodę. Kto ma za to zapłacić???
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska