Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada Miasta zaakceptowała budżet Bydgoszczy na 2023 rok. "Ster na Bydgoszcz" jednak zostaje

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
- Liczby nie kłamią, sytuacja, które są w dokumencie weryfikowanym przez Regionalną Izbę Obrachunkową, jest prawdą. Minister Wenderlich wspomina, że dochody rosną. To jest prawda, ale wzrastają wydatki. Podatek od nieruchomości mamy takim, jaki dopuszcza minister - stwierdził Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, zarzucając Wenderlichowi obłudę.
- Liczby nie kłamią, sytuacja, które są w dokumencie weryfikowanym przez Regionalną Izbę Obrachunkową, jest prawdą. Minister Wenderlich wspomina, że dochody rosną. To jest prawda, ale wzrastają wydatki. Podatek od nieruchomości mamy takim, jaki dopuszcza minister - stwierdził Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, zarzucając Wenderlichowi obłudę. UM Bydgoszczy
Bydgoszcz ma budżet na 2023 rok. Sztandarowa impreza "Ster na Bydgoszcz" za rok się odbędzie - zapewniły władze miasta, mimo że poprawka klubu PiS o przekazaniu 500 tys. zł na imprezę nie zyskała akceptacji. Wydawana przez ratusz gazeta "Bydgoszcz Informuje" też zostaje.

Zobacz wideo: Odkrywamy Bydgoszcz. Bartodzieje kiedyś i dziś:

od 16 lat

Piotr Tomaszewski, skarbnik Bydgoszczy, przedstawiając projekt przyszłorocznego budżetu mówił: - Pamiętajmy o tym, że funkcjonujemy w negatywnych warunkach budżetowych. Zabierane nam są dochody z podatku od osób fizycznych, narzucane są nam nowe zadania jak np. dystrybucja węgla. One zakłócają tryb działania. Niestety, głównym elementem dyskusji z rządem jest to, żebyśmy się mogli zadłużać, ale dzisiaj, a nie w oparciu o długofalowa prognozę. To nie jest kwestia tego, że rząd nam da PIT, ale tego, że nie wiemy, jak będą wyglądały dochody w przyszłym roku.

Miasto dostało 69 mln zł z PIT jednorazowo w 2022 roku. - Nie możemy uwzględnić tych pieniędzy w przyszłym roku, bo zabrano nam 100 mln zł, to jest jednorazowy wpływ – stwierdził Piotr Tomaszewski.

Dochody miasta zaplanowano na 2,4 mld zł, wydatki - 2,8 mld. - Zabrano nam w ostatnie lata kwoty zbliżone do pół miliarda złotych – stwierdził skarbnik. - Agencja Fitch obniżyła rating miasta w 2022.

Porównanie miasta z 11 miastami Unii Metropolii Polskich wypada jednak dobrze. - Mamy druga nadwyżkę operacyjną wśród miast UMP, wszystkie pozostałe miasta mają wartość ujemną. Mamy 8 mln zł nadwyżki, ale to nie są dobre informacje – stwierdził Tomaszewski.

Inwestycje w UMP są jedynie dokańczane. Zadłużenie na tle UMP Bydgoszcz ma niski poziom zadłużenia – 1,3 mld zł. - Bydgoszcz nie obciąża dużymi opłatami mieszkańców - stwierdza Tomaszewski. - Bydgoszczanie płacą na rzecz miasta mniej niż inne miasta UMP.

Tomaszewski podkreślił, że zniszczono system finansów publicznych. - Dziś nie mamy możliwości oceny ryzyk i szans; decyzje podejmowane przez rząd nie są wypracowane przez diagnozę – stwierdził, oceniając że projekt budżetu jest najlepszy jaki można było wypracować.

Jakub Mikołajczak, przewodniczący klubu KO ocenił, że trudno chwalić się budżetem, w którym nie ma pieniędzy na inwestycje. - Jest mi przykro, że w tym budżecie jest coraz mniej nas, samorządu, a coraz więcej polityki rządu – uznał.

Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS, mówił: - Niektórzy straszyli, że jest to budżet agonii, być może dla tych imprez, które radni PiS chcą przywrócić. Chcemy przywrócić „Ster na Bydgoszcz”. Pojawiło się światełko w tunelu, że tę imprezę uda się przywrócić. Chcemy ukrócić „Bydgoszcz Informuje”. Czy rolą budżetu miasta jest utrzymywanie mediów komunalnych?

Wenderlich wskazał, że miasto zyska 39 procent na podwyższonej opłaty za żłobki, wzrośnie podatek od nieruchomości czy podatek od środków transportowych. - Jeżeli chodzi o podatek od nieruchomości możemy sobie pokazywać wykresy, ale w Bydgoszczy jest najwyższa stawka w Polsce – stwierdził. Zwrócił uwagę na 32 mln zł zwrot podatku VAT.

Wenderlich wyraził też wątpliwości dotyczące pozyskania 73 mln zł z tytułu opłat za bilety. – W tym także ujęto bilety z pustych obecnie parkingów Park&Ride. Przypomniał niezwindykowanych ponad 31 mln zł przez Miejskie Zakłady Komunikacyjne oraz na rosnące dywidendy ze spółek komunalnych, np. ProNatury.

- Liczby nie kłamią, sytuacja, które są w dokumencie weryfikowanym przez Regionalną Izbę Obrachunkową, jest prawdą. Minister Wenderlich wspomina, że dochody rosną. To jest prawda, ale wzrastają wydatki. Podatek od nieruchomości mamy takim, jaki dopuszcza minister - stwierdził Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, zarzucając Wenderlichowi obłudę.

O powrocie „Steru na Bydgoszcz” prezydent stwierdził, zwracając się do radnych PiS: - Nie traktujcie tego jako swojego sukcesu. W okrojonej formie się odbędzie. Są deklaracje prywatnych podmiotów, i ta impreza się odbędzie…

Paweł Bokiej, radny PiS, uznał, że dyskusja to „odwracacie kota ogonem”. - Mam wrażenie że prezydent stracił słuch społeczny, daje dziwny sygnał społeczny, wynika że propaganda jest ważniejsza niż rzeczywistość. Ster na Bydgoszcz jest symbolem. Pieniądze pochodzą z tego samego działu jak na gazetkę ratuszową. To miasto staje się po prostu nudne. Nasza polityka budowania marki wokół wody jest niekonsekwentna. Wydajemy pieniądze na Młyny Rothera, inne imprezy… A „Ster na Bydgoszcz” to wisienka na torcie. Bardzo się zdziwiłem, że akurat tutaj szukał funduszy.

- „Ster na Bydgoszcz” odbędzie się – zapewnił Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Marcin Lewandowski z klubu PiS zwrócił uwagę, na to że bardzo wiele rad osiedli już nie funkcjonuje, a mimo to na ich wydatki w budżecie przeznaczono 620 tys. zł.

O transporcie miejskim Bruski zaznaczył, że trwają w tej chwili negocjacje dotyczące MZK, której kilkanaście milionów zł spółka dostanie. MZK chce o 20 procent więcej. - Chcę, żeby niezależny arbiter rozstrzygnął spór, nie dam się szantażować – mówił prezydent. Arbitraż ma być podstawą do zawarcia umowy na następne 9 lat.

Bruski stwierdził, że ograniczenie jakości usług w transporcie miejskim to wina rządu.

Wszystkie poprawki klubu PiS przepadły. Klub wnioskował m.in. o dofinansowanie "Steru na Bydgoszcz" o 500 tys. zł - poprawka nie zyskała akceptacji koalicji KO. Radni nie zgodzili się też na przekazania 1 mln zł na transport zbiorowy.

Podczas głosowania budżetu na 2023 rok 20 głosami za została zaakceptowany przy 10 głosach przeciwnych. Krystian Frelichowski, radny PiS, zaznaczył, że... podczas głosowania pomylił przyciski i był przeciw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Rada Miasta zaakceptowała budżet Bydgoszczy na 2023 rok. "Ster na Bydgoszcz" jednak zostaje - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska