
Pod koniec lutego tego roku przed siedzibą Radia Maryja w Toruniu protestowali ekolodzy, ale w czasie ostatnich lat w tym miejscu doszło do wielu innych wydarzeń, mających czasami dramatyczny przebieg. Było podpalenie, pojawiły się kukły i przebierańcy.
SZCZEGÓŁY NA KOLEJNYCH STRONACH >>>
Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Ekolodzy przy bramie radia
Pod koniec lutego tego roku aktywiści przypięli się do bram Radia Maryja, by zwrócić uwagę na szybkie zmiany na Ziemi. Jak mówią, chcą wywołać natychmiastowe działania rządu, które powstrzymają zbliżającą się katastrofę klimatyczną.
Polecamy także: Tak mieszka o. Tadeusz Rydzyk. Mamy zdjęcia

Ekolodzy przy bramie radia
Jednym z proponowanych rozwiązań Extinction Rebellion była organizacja ogólnopolskiego obywatelskiego panelu klimatycznego. Ich pomysł nie spotkał się z pozytywnym odzewem polityków, dlatego w wielu miastach Polski zorganizowali podobny protest.
Polecamy także: Tak mieszka o. Tadeusz Rydzyk. Mamy zdjęcia
Obok siedziby toruńskiej rozgłośni pojawili się wtedy strażacy i policjanci, który wylegitymowali wszystkich protestujących. Nikogo nie zatrzymano.

Pożar samochodu przy rozgłośni
Dramatyczne sceny rozegrały się tam wieczorem w pierwszej dekadzie września ubiegłego roku. Na teren rozgłośni ojca Tadeusza Rydzyka samochodem przedostał się 37-letni mężczyzna, który chwilę potem podpalił auto. Został złapany przez funkcjonariusza po służbie, który akurat przechodził w pobliżu.
Polecamy także: Tak mieszka o. Tadeusz Rydzyk. Mamy zdjęcia
Mężczyzna przyjechał citroenem i przekonał pracowników radiostacji, że powinni go wpuścić za bramę. Tam zaparkował przed recepcją i poprosił o rozmowę z ojcem Tadeuszem Rydzykiem.
- Nie może pan z nim rozmawiać. Proszę stąd wyjechać - usłyszał w odpowiedzi
I tak początkowo Arkadiusz O. miał postąpić. Wsiadł do samochodu, odpalił silnik i ruszył w kierunku bramy. W połowie drogi zatrzymał jednak pojazd, wysiadł i przy włączonym silniku zaczął wyrzucać wszystko ze swojego samochodu.