Za przyjęciem uchwały zagłosowało dziewięciu radnych. Dwóch wstrzymało się od głosu. Dwóch było przeciw.
- Nie chcemy eskalacji konfliktu z miastem - zapewniał wójt Jan Tesmer. - Ta uchwała jest sygnałem, że na wysypisku dzieje się źle. Łamane są przepisy ochrony środowiska.
Uchwała jest także skutkiem zerwanego porozumienia z gminą przez miasto. Na mocy zawartej 11 lat temu umowy, na terenie gminy wybudowano oczyszczalnię ścieków i wysypisko. Miasto w zamian za to zobowiązało się do utrzymania niższych cen biletów komunikacji dla mieszkańców gminy.
Więcej o dyskusji na sesji i argumentach gminy w poniedziałek w "Pomorskiej"