
Radni PiS-u proponują, by powołać komisję do zbadania przebiegu przetargu i realizacji budowy miejskiego schroniska dla zwierząt. Powód? Nieprawidłowości po stronie inwestora - spółki MZK. - Po inwentaryzacji wyszło, że MZK domaga się od firmy Taczbud ponad 1,2 miliona złotych - podaje Andrzej Wiśniewski. Wykonawca, firma Taczbud szykuje pozew przeciwko MZK. Z kolei MZK wygrało sprawę w Sądzie Gospodarczym, który wydał Taczbudowi nakaz zapłaty kar umownych. Orzeczenie jeszcze nie jest prawomocne.

- Prezes MZK chcąc się ratować, próbuje wszystkie błędy i zaniedbania powstałe przy tej inwestycji przypisać firmie Taczbud - podczas wczorajszej konferencji prasowej radnych PiS-u, mówił Andrzej Wiśniewski. - Otrzymaliśmy dokumenty, z których wynika, że wiele nieprawidłowości wcale nie leżało po stronie wykonawcy tylko inwestora!

Zdaniem Andrzeja Wiśniewskiego, warunki do pracy jakie inwestor - miejska spółka MZK - stworzyła Taczbudowi były trudne. - Mamy teraz taką sytuację, że nasz lokalny przedsiębiorca, bo firma jest z powiatu grudziądzkiego, znalazł się na skraju upadłości - zauważa radny PiS-u. - Mało tego, Taczbud wykazywał nieprawidłowości i zgłaszał prezydentowi, który stwierdził, że to nie jest jego sprawa, tylko spółki!

Prokuratura prowadzi sprawę dotyczącą sfałszowania gwarancji ubezpieczeniowej przez Taczbud. - Wchodzimy już w kluczowy etap postępowania i w najbliższych dniach zapadną ważne decyzje procesowe - mówi Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego.
Trwa też analiza materiału z zawiadomienia Taczbudu, który zgłosił, że to towarzystwo ubezpieczeniowe oszukało firmę dając fałszywą polisę.