Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni prawicy chcą odwołania wiceprzewodniczącego rady miasta Inowrocławia. Powód? Wulgaryzmy podczas manifestacji

(dan)
Przed poniedziałkową sesją konferencję prasową zorganizowali radni Zjednoczonej Prawicy. Poinformowali, że zwrócili się do Rady Miejskiej z wnioskiem o odwołanie Grzegorza Kaczmarka z funkcji wiceprzewodniczącego
Przed poniedziałkową sesją konferencję prasową zorganizowali radni Zjednoczonej Prawicy. Poinformowali, że zwrócili się do Rady Miejskiej z wnioskiem o odwołanie Grzegorza Kaczmarka z funkcji wiceprzewodniczącego Dariusz Nawrocki
W niedzielę, 27 czerwca, do Inowrocławia przyjechał Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. W sali szkoły muzycznej spotkał się z członkami i sympatykami PiS. Przed budynkiem manifestowało kilkadziesiąt osób. Wśród nich był Grzegorz Kaczmarek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia. Publicznie użył słów, które zdaniem radnych prawicy, nie przystoją funkcji, którą pełni w Radzie Miejskiej. Wnioskują o jego odwołanie.

Filmik z Grzegorzem Kaczmarkiem krąży po portalach społecznościowych. Użył w nich słowa "g...".

Filmik udostępnił na Facebooku między innymi Ireneusz Stachowiak, były wiceprezydent Inowrocławia, aktualnie szef wojewódzkich struktur Solidarnej Polski.

"Niezwykle zdenerwowane i agresywne bojówki Platformy Obywatelskiej próbowały zakłócić spotkanie z premierem Kaczyńskim w Inowrocławiu. To bardzo przykre, że taka "polityka miłości" Pana Brejzy i Tuska gości w szeregach lokalnego PO. Słownictwo Pana wiceprzewodniczącego rady sami Państwo oceńcie"- napisał na Facebooku.

Oto filmik, o który mowa:

Przed poniedziałkową sesją konferencję prasową zorganizowali radni Zjednoczonej Prawicy. Poinformowali, że zwrócili się do Rady Miejskiej z wnioskiem o odwołanie Grzegorza Kaczmarka z funkcji wiceprzewodniczącego.

"Wiceprzewodniczący RM Inowrocławia to reprezentatywne stanowisko, od osób pełniących tę funkcję publiczną wymaga się niebywale wysokiej kultury osobistej, taktu i poszanowania drugiego człowieka oraz jego poglądów. Swój wniosek motywujemy ostatnim wulgarnym zachowaniem Pana Grzegorza Kaczmarka podczas "manifestacji" skierowanej wobec osób uczestniczących w spotkaniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, m. in. inowrocławian o innych poglądach politycznych niż Pan Kaczmarek. Mamy nadzieję, że Rada Miejska Inowrocławia niezwłocznie podejmie statutowe działania, przychylając się tym samym do naszego wniosku, a dodatkowo równocześnie gremialnie wystąpi z krytyką, zajmują stanowisko w sprawie w/w wulgarnego zachowania, przekleństw, mowy nienawiści w przestrzeni publicznej" - czytamy we wniosku podpisanym przez radnych Zjednoczonej Prawicy.

- Rozumiemy w pełni, że nie każdy polityk musi się każdemu podobać, nie każdy musi mieć te same poglądy. Na tym spotkaniu padało jednak wiele wyzwisk, obelg, wulgaryzmów i szczucia na inne opcje polityczne. Jest to wysoko naganne. Żądamy, żeby zostały wyciągnięte konsekwencje - mówił Marcin Wroński, radny Zjednoczonej Prawicy.

Podkreślał, że radni prawicy nigdy w podobny sposób nie zachowywali się na spotkaniach z politykami reprezentującymi inne opcje polityczne.

- Na spotkaniu doszło do wielu wulgarnych zachowań. My jako osoby publiczne, samorządowy, powinniśmy stać na straży dobrego języka w przestrzeni publicznej. Osoba, która pełni funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej powinna zachowywać wysoką kulturę osobistą i nie używać słów wulgarnych, które słyszymy na tych filmikach. W roli głównej występuje w nich radny Kaczmarek - dodał Damian Polak, radny Zjednoczonej Prawicy.

Radny Grzegorz Kaczmarek nie ma sobie nic do zarzucenia.

W rozmowie z nami przyznaje, że użył słowa "g...".

- To nie jest wulgaryzm, tylko kolokwializm. Żadnych przekleństw nie użyłem - tłumaczy.

Zapewnia, że słowo to nie odnosiło się do osób, które przybyły na spotkanie z prezesem Kaczyńskim. Podkreśla, że krótki filmik, który krąży w sieci, został wyciągnięty z kontekstu. Tłumaczy, że był to fragment kawału, który opowiadał osobom oczekującym na spotkanie z prezesem Kaczyńskim.

Przekonuje, że radni prawicy wykorzystują ten filmik, by odwrócić uwagę od swoich słabości.

- Jakbym się źle zachowywał, to policja by mnie zatrzymała. Do tego jednak nie doszło - podkreśla.

Wniosek radnych zostanie poddany pod głosowanie na jednej z najbliższych sesji, najprawdopodobniej 29 lipca.

Kim jest Grzegorz Kaczmarek?

Grzegorz Kaczmarek jest radnym Porozumienia Samorządowego Ryszarda Brejzy. Aktualnie przebywa na emeryturze. Wcześniej przez wiele lat pracował w Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Kierował klubem osiedlowym. Organizował wiele akcji charytatywnych dla dzieci niepełnosprawnych. W 2015 roku próbowano go odwołać za to, że w trakcie posiedzenia komisji stwierdził, iż osoba będąca autorem skargi przebywa u "czubków". Natomiast Grzegorz Kaczmarek bronił się wówczas, że zwrot "u czubków" nie jest obraźliwy, bo wiąże się z bonifratrami (zakonnikami noszących charakterystyczne spiczaste kaptury), którzy specjalizowali się w opiece nad chorymi umysłowo. Radni wniosek o odwołanie Grzegorza Kaczmarka z funkcji wiceprzewodniczącego wówczas odrzucili.

Z ostatniej chwili. List otwarty Ireneusza Stachowiaka do prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy:

Szanowny Panie Prezydencie!
Z wielkim zażenowaniem i ubolewaniem przyglądałem się, jak podczas wczorajszego spotkania z premierem Jarosławem Kaczyńskim zachowywały się „bojówki” Porozumienia Ryszarda Brejzy oraz inowrocławskiej Platformy Obywatelskiej. Były krzyki, wyzwiska, buczenie, wulgarne napisy, obrażanie wychodzących gości ze spotkania, w tym bardzo wulgarne zachowanie Pana radnych wobec kobiet. Młodzież była ubrana w koszulki z obraźliwymi i wulgarnymi hasłami. To obraz, jaki pozostanie na długo w oczach gości, którzy przyjechali do naszego miasta. Oczywiście poza tym, mogli jeszcze zobaczyć zaniedbane centrum miasta, śmieci, wiele kamienic zniszczonych przez graffiti, a także zapuszczone trawniki w naszym parku uzdrowiskowym, szczególnie w Ogrodach Papieskich, które powinny być naszą chlubą.
Panie prezydencie, poziom agresji, jaki prezentowali pana najbliżsi współpracownicy, powinien Pana skłonić do refleksji i opamiętania. Możemy różnić się w poglądach, możemy nie zgadzać w wielu kwestiach, możemy i powinniśmy dyskutować (chociaż ostatnio unika pan dyskusji z mieszkańcami, jak ognia). Szkoda, że tak ochoczo, skupieni wokół pana radni koalicji, nie wyrażają opinii na temat bardzo kontrowersyjnego pomysłu budowy w Inowrocławiu największej spalarni odpadów w Polsce.
Dzisiaj uchwalana jest strategia rozwoju miasta do roku 2030, w której nadal określamy uzdrowisko, jako najważniejszy filar i mocną stronę miasta. Mam nadzieję, że w tym momencie zrodzi się u Pana refleksja, co może stać się z uzdrowiskiem po wybudowaniu tej spalarni w naszym mieście.
Obserwując Pana ostatnie działania można odnieść wrażenie, że niczym Neron w Rzymie ….siedzi Pan w wieży inowrocławskiego ratusza i z niej obserwuje degradację i upadek naszego ukochanego miasta.
Z poważaniem Ireneusz Stachowiak.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska