Radny Krzysztof Skrzyniecki zwrócił uwagę na kilkumiesięczną przerwę w funkcjonowaniu aplikacji Systemu Zgłaszania Potrzeb Obywatelskich.
- W czasie pandemii, kiedy stawia się na zdalne załatwianie spraw i komunikację, ten system jest niezwykle ważny. U nas nie działa, mimo moich wcześniejszych interpelacji – mówił radny.
Okazuje się, że umowa skończyła się z końcem roku. Urząd opiniuję nową umowę, bo chce, by uwzględniała kwestie ochrony danych osobowych. Analizy prowadzi też operator. Jest zapewnienie, że wkrótce umowa zostanie podpisana i będzie obowiązywała do końca roku.
Radnych interesuje też kwestia uruchomienia Dziennego Domu Pobytu, w budynku po przedszkolu przy ul. Kościuszki.
- Gdyby nie epidemia, ta placówka by już działała. Budynek w środku został wyremontowany. Inicjator projektu chce rozpocząć działalność 1 lipca, o ile będzie zgoda uczestników – wyjaśnia Anna Czarnecka, kierownik wydziału infrastruktury.
Radni podjęli także temat zieleni miejskiej.
- Jestem za ekologicznymi rozwiązaniami, jak łąki kwietne, czy inwestowanie w rośliny wieloletnie. Należy podjąć działania, by „odbetonowić” nasze miasto – mówiła radna Dominika Piotrowska.
Burmistrz Mariusz Piątkowski przyznał, że ze względu na epidemię w tym roku zrezygnowano z części sezonowych nasadzeń.
- Ruch w mieście był niewielki, nie było sensu sadzić kwiatów na sezon wiosenny. Jeśli chodzi o łąki kwietne, to trzeba przeanalizować miejsca, jakie się na nie nadają. W zasadzie nie są możliwe nowe nasadzenia na starówce, bo wymagają zgody konserwatora – wyjaśnia włodarz miasta.
Anna Czarnecka: - Konserwator konsekwentnie stoi na stanowisku, że nie będzie wydawał zgody na spontaniczne, drobne zmiany na starówce. Chce kompleksowy projekt zagospodarowania tego terenu i dopiero później miasto będzie mogło uzyskać zgodę na realizację jego poszczególnych elementów.
Projektu miasto jednak nie ma i nie ma też środków w budżecie na niego. Burmistrz złożył wniosek, by zabezpieczyć 15 tys. zł na ten cel.
Zwolnione zostało natomiast 70 tys. zł z promocji miasta. Pieniądze miały być przeznaczone na imprezy.
- Ze względu na pandemię musieliśmy z imprez zrezygnować, nie podpisaliśmy umów z wykonawcami – oznajmia burmistrz Piątkowski.
Radny Konrad Zaporowicz złożył wniosek, by poszukać nowe tereny pod budownictwo socjalne. Taki budynek miał powstać przy ul. Stary Rynek. Jednak od lat trwa batalia o uzyskanie pozwolenia. Okazało się, że nieaktualne są dane dotyczące sąsiedztwa. Pochodzą one z lat 80 i widniejący w ewidencjach właściciele nie żyją. Nie żyją też ich potomkowie. Zostało trzecie pokolenie. Koniczne byłyby postępowania spadkowe, by formalnie stali się właścicielami gruntu.
- Rzeczywiście jest sporo problemów i to może jeszcze trochę potrwać, więc zasadne jest, byśmy podczas komisji zastanowili się nad nowymi terenami pod budynki socjalne. - uważa burmistrz.
Podczas sesji dyskutowano też o zasadach wydzierżawienia gruntów w Parku Technologiczno-Przemysłowym. Wydłużono czas na wykonanie dokumentacji z 1,5 roku do 2,5 roku. Jednak nie zmienił się termin na powstanie firm w tym rejonie - pozostają 4 lata od podpisania umowy.
