Radny Leszek Kąkol nie odpuści budowy kolumbarium

Temat budowy kolumbarium w mieście pojawia się nie pierwszy raz. Radny Leszek Kąkol już wcześniej poruszał tę sprawę, a przed nim radni poprzedniej kadencji. Ta inwestycja za każdym razem wydawała się zbyt droga, nie na sępoleński budżet, gdzie priorytetem były inne zadania. Teraz jednak coś w tej sprawie ruszyło.

Małymi krokami
- Ta inwestycja jest potrzebna. W tym kierunku świat właśnie zmierza. Nasi mieszkańcy są zainteresowani taka formą pochówku, właśnie przez kremację – przekonuje radny Kąkol. A do tego potrzebne jest kolumbarium. - Mamy tutaj błędne koło. Nie ma takiej formy pochówku, bo nie ma kolumbarium. Nie ma go, więc mało kto się decyduje na kremację. Ci, którzy odważą się skremować, decydują o złożeniu urny w rodzinnych grobowcach - tłumaczy.

Budową kolumbarium są zainteresowani mieszkańcy. Świat właśnie w tym kierunku zmierza

Pierwotnie zakładano, by powstało segmentowe z 70 niszami. Tak duże, byłoby dużym obciążeniem dla budżetu, więc padła propozycja, by na początek zrobić mniejsze, a w kolejnych latach, w miarę potrzeb, rozbudowywać. - Na początek mogłoby to być 10-12 nisz, tak jak zrobiono to w Złotowie. Jeśli chętnych będzie więcej to zawsze można dobudować. Od czegoś trzeba zacząć – argumentuje Kąkol.

Koszt tej skromniejszej wersji byłby niewielki, bo ok. 50 tys. zł. Zwłaszcza, jeśli budową zająłby się Zakład Transportu i Usług w Sępólnie, który zarządza cmentarzem komunalnym. O to, czy spółka przymierza się do budowy kolumbarium zapytał radny na ostatniej sesji prezesa ZTiU Grzegorza Glińskiego.

Zakład jest tym zainteresowany. - Spółka nie generuje takich zysków, by wybudowała kolumbarium za własne pieniądze. Mamy jednak wyznaczone miejsce – odpowiedział. Prezes obiecał, że zrobi wstępne kalkulacje inwestycji.

Nie zdążył jeszcze ich zrobić, gdy dopytywaliśmy o konkrety.

- Nie przygotowaliśmy jeszcze wyceny. Miejsce, które mamy, było przygotowane na tę większą ilość. Teraz koncepcja się zmieniła, by było na początek mniejsze kolumbarium. Chcemy dokładnie zbadać temat, wypytać zakłady pogrzebowe, zapoznać się z wymiarami urn i dostosować budowlę do przepisów. Nie chcemy przecież wybudować czegoś, co będzie niefunkcjonalne – wyjaśnia prezes Grzegorz Gliński.

Dodaje, że w ubiegłym roku na cmentarzu złożono w grobach pięć urn. - Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie.

Rodzaj pochówku zależy oczywiście od religii czy światopoglądu każdego człowieka. Jednak radny Kąkol podejrzewa, że zainteresowanie może wzrosnąć chociażby ze względów ekonomicznych.- Zrobiłem kalkulacje i porównałem koszt pochówku tradycyjnego i przez kremację. Pierwszy to koszt około 7 tys. zł, drugi – 3,5 – 4 tys zł – wylicza.

Więcej wiadomości z Sępólna i okolic na: pomorska.pl/wiadomosci/sepolno-krajenskie/

Pod znakiem zapytania
Leszek Kąkol podkreśla, że złoży wniosek, by znalazły się fundusze na budowę kolumbarium w przyszłorocznym budżecie i dopilnuje, by ta inwestycja została ujęta.

Burmistrz Stupałkowski jednak studzi entuzjazm. - To radni zdecydują o kształcie budżetu. Będziemy tę propozycję przedkładać, bo wynika z licznych dyskusji i zainteresowania mieszkańców, niemniej, na inwestycje może być mało funduszy - zaznacza.