Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Michał Sztybel też logował się do skrzynki e-mailowej Tomasza Regi

(my)
Fot. sxc
W sprawę włamania do poczty e-mailowej bydgoskiego radnego Tomasza Regi zamieszanych jest jego dwóch byłych partyjnych kolegów.

Informowaliśmy już o sensacyjnym oświadczeniu radnego Jacka Rosoła, który przyznał się do włamania do poczty internetowej Tomasza Regi z PiS. Radny napisał m.in., że ma świadomość, iż dopuścił się przestępstwa, ale zrobił to, bo chciał pokazać "cały fałsz i obłudę" Regi. Jego zdaniem Rega spiskował nie tylko przeciwko prezydentowi miasta (uczestniczył w konsultacjach w sprawie odwołania Konstantego Dombrowicza), ale także wysyłał donosy na Dorotę Jakutę, przewodniczącą Rady Miasta i Elżbietę Rusielewicz, obie z Platformy Obywatelskiej. Kończąc oświadczenie Rosół dodał, że rezygnuje z członkostwa w klubie radnych Konstantego Dombrowicza, chcąc chronić dobre imię prezydenta.

Zdaniem prokuratury, pismo Rosoła do mediów to nie tylko musztarda po obiedzie, ale i forma obrony. Dwa dni przed jego "spowiedzią" przeszukano mieszkanie rajcy i zabezpieczono komputer, z którego miał włamać się do skrzynki Regi.

Jak się dowiedzieliśmy, policjanci odwiedzili nie tylko Rosoła, ale i innego radnego z tego samego klubu - Michała Sztybla.

- Potwierdzam, że przeszukano mieszkania dwóch radnych. To nie oznacza, że zarzuty zostaną postawione dwóm osobom. Na razie w ogóle ich nie ma i nie jest kwestią oczywistą, że w ogóle będą - tłumaczy Włodzimierz Marszałkowski, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że włamania do poczty dokonała tylko jedna osoba - prawdopodobnie Rosół. Druga (nasz informator wskazuje na Sztybla)się w niej logowała.

Od czwartku nie można się skontaktować z radnymi Rosołem i Sztyblem. Ten drugi był wczoraj na spotkaniu prezydium Rady Miasta z przewodniczącymi klubów (zastępował Ewę Starostę). - Pokazywał swój laptop i mówił, że policja nic mu nie zabrała - mówi jeden z uczestników narady.

To już trzecia afera, której bohaterem jest Michał Sztybel. Rajca odpowiada przed sądem za zaklejanie plakatów wyborczych w Żninie oraz za nazwanie "pożytecznymi idiotami" twórców grupy obywatelskiej "Dajmy szansę Bydgoszczy".

Michał Sztybel, Jacek Rosół i Tomasz Rega znają się od dawna. Zaczynali swoją polityczną karierę w PiS. W partii został tylko Rega, Sztybel i Rosół założyli klub radnych Konstantego Dombrowicza po tym, jak zawieszono ich za sprzedażą przez miasto akcji KPEC.

Oświadczenie Jacka Rosoła:

Szanowni Państwo!
Wydaję poniższe oświadczenie w przekonaniu, że czyn którego się dopuściłem bez wątpienia bezprawny dyktowała mi konieczność wykazania całego fałszu i obłudy Pana Tomasza Regi. Być moralnym w polityce to sztuka, oceny postępowania dokonują obserwatorzy. Ocenę mojego czynu pozostawiam Wam, Drodzy Państwo.
Pan Tomasz Rega był moim kolegą. Wiem zatem doskonale z bezpośredniej obserwacji jakie metody stosował wobec innych. Dla Pana Tomasza Regi, dzisiejszy przyjaciel, darczyńca jutro może stać się Jego polityczną ofiarą. Widziałem "nocne rozmowy" Pana Regi i ich skutki.
Tematem tabu były ekscesy, niekontrolowane zachowania wywołane stanem upojenia alkoholowego. Są to fakty przykre.Prawdziwy szok wywołała we mnie relacja z jednego z takich spotkań, gdzie Pan Rega miał się przechwalać, że "jak chce to załatwi każdego". Podając hasło, niedowiarków zachęcał do lektury swoich maili, w których miałby jakoby znajdować się "wyrok śmierci" na Panią Jakutę. Długo nie dowierzałem, starałem się o tym zapomnieć.
W kwietniu br. Rada Miasta powołała nadzwyczajną komisję do zbadania tzw. "afery donosowej". Wśród Radnych, których sprawy miała badać komisja była Pani Jakuta. W tym momencie przechwałki Pana Regi stały się bardzo realne. Hasło do skrzynki Pana Regi zostało mi udostępnione przez samego zainteresowanego już w 2005 roku., gdy poprosił mnie o wysłanie interpelacji do Posła Tomasza Markowskiego, z jego własnej skrzynki mailowej. Mail z donosem na Panią Jakutę wysłany został ze skrzynki mailowej Pana Regi na skrzynkę Pana Regi 6 marca 2009 roku, na grubo przed ukazaniem się artykułu w Gazecie Pomorskiej. Oniemiałem, gdy zobaczyłem inny mail zawierający donos na inną Radną. Został również wysłany ze skrzynki Pana Regi na skrzynkę Pana Regi na długo przed ukazaniem się artykułu w Gazecie Pomorskiej. Było to dla mnie tym większym szokiem, ponieważ znałem kulisy zatrudnienia Pana Regi. Sam mówił, że osobą która udzieliła rekomendacji przy jego zatrudnieniu była Pani Jakuta.
Zadawałem sobie pytanie, co powinienem zrobić wiedząc, że Pan Rega nie przekaże komisji wszystkich posiadanych istotnych materiałów dotyczących sprawy?Długo rozstrzygałem dylemat: z jednej strony świadomość grożących mi konsekwencji, a z drugiej strony przerażające fakty o przemilczanych działaniach Pana Regi.
23 czerwca za pośrednictwem anonimowej osoby postanowiłem poinformować o wszystkim Przewodniczącą Rady. Pozwalam sobie w tym miejscu na postawienie fundamentalnych moim zdaniem pytań: Dlaczego Pan Rega nie powiadomił prokuratury i Pani Jakuty o włamaniu na skrzynkę w marcu 2009 roku? Dlaczego już wtedy nie zwołał konferencji skoro twierdzi, że to nie on jest autorem tych donosów? Dlaczego nie przekazał komisji kluczowych dla sprawy materiałów? Dlaczego milczał?
To wszystko co mam do przekazania za pośrednictwem Państwa opinii publicznej. Jednocześnie deklaruję, że niezwłocznie stawię się w prokuraturze w celu uzupełnienia informacji.
Na koniec chciałbym poinformować, że chcąc chronić dobre imię Prezydenta Miasta Bydgoszczy składam rezygnację z członka Klubu Radnych Konstantego Dombrowicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska