https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radny PiS oskarża ratusz o ukrywanie informacji i lekceważenie Rady Miasta

Rafał Wolny
fot. kujawsko-pomorskie.infotuba.pl
W 2008 r. Bydgoszcz wydała na promocję 10 mln zł. Szczegółów na temat rodzajów i kosztów poszczególnych wydatków ratusz nie podaje. Nie ujawnia tego nawet radnym, więc PiS oskarża prezydenta o zatajanie informacji.

Radny Jacek Wenderlich skarży się na ratusz

Radny Jacek Wenderlich skarży się na ratusz

Na XLIII sesji Rady Miasta (25.02.2009) zgłosiłem wniosek, w którym domagałem się szczegółowego sprawozdania finansowego z wydatków na realizację polityki promocyjnej miasta Bydgoszczy z 2008 r.
Radni w głosowaniu podzielili mój pogląd. Niestety, jak się okazało, dla służb prezydenta decyzja Rady Miasta nie jest wiążąca.
Mają one obowiązek odpowiedzieć na wątpliwości zgłaszane na sesji przez radnych, którzy przecież reprezentują mieszkańców miasta. Widać jednak, że wolą wymigiwać się od odpowiedzialności i posługiwać
kruczkami prawnymi, uniemożliwiającymi szerszej opinii publicznej zdobycie wiedzy o tym, co się dzieje w mieście.
Przypominam, że to już trzeci raz Ratusz odmawia podania tych istotnych informacji, gdyż wcześniej kwestię sprawozdania finansowego z polityki promocyjnej miasta poruszali radni: Blanka Olszewska i Marek Gralik.
Należy przypomnieć, że Rada Miasta jest organem stanowiącym i kontrolnym gminy, który ma prawo pytać, w jaki sposób wydawane są pieniądze
mieszkańców.
Jest to moim zdaniem kolejny dowód na niepoważne traktowanie Rady Miasta i odbieranie jej autorytetu.

Jednym z zadań Urzędu Miasta jest promocja Bydgoszczy. Szczegółowy zakres tych działań zapisano w dokumencie "Polityka promocyjna miasta Bydgoszczy i instrumenty jej realizacji". Czytamy tam, że Wydział Promocji Miasta wspiera wiele wydarzeń, akcji i działań kulturalnych, muzycznych i sportowych. Prowadzi kampanie medialne, zajmuje się tworzeniem wizerunku Bydgoszczy i budową jej marki. Współpracuje z uczelniami w celu wypromowania Bydgoszczy jako silnego ośrodka akademickiego. Promuje Bydgoszcz jako miejsce turystyki biznesowej i kongresowej.

Na te działania wydano w 2008 r. 10,01 mln zł. Na co konkretnie poszły te pieniądze? Nie wiadomo.

Dokładne zestawienie wydatków chcieli poznać miejscy rajcy.
- Jednak prezydent zlekceważył decyzję Rady obligującą go do podania tych danych -napisał radny Jacek Wenderlich w skardze przesłanej "Pomorskiej".

Konstanty Dombrowicz odpowiedział, że wniosek jest bezprzedmiotowy, bo wszystkie informacje będą zawarte w sprawozdaniu budżetowym.
- Tyle że trzeba będzie je wyszukiwać wśród mnóstwa innych danych, a to nie jest łatwe - wskazuje radny, który uważa, że to celowy zabieg ratusza.
- Najwyraźniej chodzi o to, byśmy czegoś nie znaleźli, bo inaczej nie da się wyjaśnić tej odmowy.

- Radni otrzymują wszelkie informacje, które są im niezbędne do pracy - twierdzi Jerzy Woźniak, asystent prezydenta, ale podkreśla, że niektóre wydatki nie mogą być przedstawiane osobno.
- Podanie do publicznej wiadomości szczegółów umów handlowych skutkowałoby osłabieniem pozycji negocjacyjnej miasta i obniżeniem wartości nabywczej miejskich pieniędzy - tłumaczy.
Zapewnia przy tym, że radni otrzymają informację o wydatkach na cele promocyjne.
- Będzie ona integralną częścią sprawozdania z wykonania budżetu - uściśla asystent prezydenta.

To nie przekonuje Jacka Wenderlicha.
- Ratusz wymiguje się od odpowiedzialności i posługuje kruczkami prawnymi - oskarża radny, który uważa, że w ten sposób prezydent obniża rangę Rady Miasta.
- Traktuje się nas jak piąte koło u wozu, podczas gdy jesteśmy organem stanowiącym i kontrolnym gminy, który ma prawo pytać, w jaki sposób wydawane są pieniądze mieszkańców. Lekceważąc nas, prezydent lekceważy bydgoszczan - uważa Jacek Wenderlich.

- Te zarzuty są bezzasadne - odpiera asystent głowy magistratu i zapewnia, że nikt nie podważa uprawnień radnych. - Mają, mieli i będą mieć prawo wiedzieć, w jaki sposób wydawane są pieniądze podatników - kwituje Jerzy Woźniak.

Komentarz

Tłumaczenie ratusza, że ujawnienie szczegółów umów handlowych osłabiłoby pozycję negocjacyjną Bydgoszczy, brzmi mało wiarygodnie w kontekście informacji, że wszystkie dane i tak będą zawarte w sprawozdaniu budżetowym. Z kolei radnym nie zaszkodzi, jeśli dokładnie je przeczytają, zanim zagłosują "za" lub "przeciw" absolutorium. W sporze z pewnością chodzi o promocję. Ale czy na pewno Bydgoszczy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jasiek
Ciekawe ile wydano pieniedzy na podziekowania "pana Dombrowicza" za mistrzostwa.
B
BYLU
Smutne to, że w ratuszu ciągłe kłótnie, przepychanki i obrzucanie błotem. Bydgoszcz na tym cierpi. Co mnie obchodzi jakiś pan X czy Y i ich reputacja. Skoro narusza jeden czy drugi prawo to co jeszcze w tym ratuszu robi!? Tym powinny się zająć inne instytucje. Mnie w przeciwieństwie do niektórych z tzw. elit bydgoskich interesuje dobro Bydgoszczy. Dlatego krew zalewa gdy w obliczu kolejnych zamachów Calbeckiego na Bydgoszcz /np. RCI, kolejny "calbecki" podział środków, wyciąganie łap po nienależną wladzę / prezydent miasta, rada na to nie reaguje!!! Zajmują się przepychankami i innymi duperelami. To jest skandal ale jeszcze większy skandal to poczynania Calbeckiego. Tym człowiekiem w końcu zajmie się prokuratura za świadome marnowanie społecznych pieniędzy a są to już niebagatelne sumy.
P.S. Polecam artykuł w tej kwestii na str. TMMB.
R
Rex
pewnie większość poszła na kurier ratuszowy i promocje torunia
~tomek~
źenada i skandal... ciekawe kiedy go wywalą z pis-u??? hehe
I
ILONA
PRZYPOMINA TY SYTUACJĘ Z SAMOOBRONĄ KIEDY NIEMAL WSZYSCY CZŁONKOWIE TEJ PARTII MAJA WYROKI SĄDOWE -ŁĄCZNIE Z LEPPEREM NA CZELE. DLACZEGO WŁADZE PIS-U JESZCZE GO NIE WYWALIŁY?? WENDERLICHA JUZ DAWNO POWINNO SIĘ WYWALIĆ Z RADY MIASTA, BO JAK KTOS TAKI MOŻE SPRAWOWAĆ TAKĄ FUNKCJĘ? APELUJĘ DO WŁADZ PARTI ABY NATYCHMIAST USUNĘLI WENDERLICHA Z PIS-U, BO TRACI NA TYM WYŁĄCZNIE PARTIA Z BYDGOSKIMI STRUKTURAMI, KTÓRA I TAK SIĘ JUŻ ROZLATUJE! 4 BYDGOSKICH RADNYCH ZAWIESZONYCH W PRAWACH PIS-U, BYDGOSKI POSEŁ PIS, KTÓRY JAK WIEMY WSZYSCY ODSZEDŁ Z PARTII. TYLKO GRATULOWAĆ TAKIEGO UGRUPOWANIU W BYDZI! ALE WENDERLICHA TRZEBA NATYCHMIAST ODWOLAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
~tup~
Przed kilkoma dni bydgoski sąd skazał WENDERLICHA na karę 2 -cy za bezczelną inwigilację innych politykow! Czyżby teraz chciał odwrócić media i obywateli od swojej już skończonej kariery politycznej?!!! Jako radny nie może sprawować funkcji radnego z wyrokiem sądowym, choć jest on jeszcze nieprawomocny. WSTYD i ŻENADA!!!! WENDERLICH powinien natychmiast dobrowolnie złożyć mandat radnego bo to hańba dla calego miasta!!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska